Obserwatorzy

Jestem tego warta!







Patrzę przez okno i chciałby się zanucić piosenkę Lady Panku : “Pada deszcz”. Znów sobie kropi, czyli Belgia wraca do normalności, a Belgowie na nowo pomiędzy strugami dżdżu odnajdują poczucie bezpieczeństwa. Obiecywano mi , tzn kolorowe kobiece pisma obiecują: duża wilgotność w powietrzu – piękna cera. Między bajki włożyć ! Po ilości pryszczy na nosie śmiem podważyć tę teorię.  Bo te pryszcze to chyba nie trądzik młodzieńczy u licha! Dziś zadeszczyło, ale jeszcze tydzień temu, gdy wabiłam wiosnę soczystą zielenią mego swetra – w niedzielny poranek spadł śnieg. Nie przeszkodziło mi to szybko zrobić paru fotek. Macie je okazję właśnie oglądać. Takie krzykliwie radosne zaklinanie wiosny ( kolory jak w ostatniej prezentowanej przeze mnie kolekcji caroline Biss)
Dziś chcę na marginesie, choć to wcale nie marginalny problem, poruszyć temat SPAMU. Codziennie zalewani jesteśmy dziwnymi, natrętnymi wiadomościami. Niektóre wywołują mój chichot, inne działają jak płachta na byka:
“ Musisz to koniecznie zobaczyć ( mieć/przeżyć/kupić…)”
“Promocja tylko jeszcze do północy”
“Poznaj fajnych chłopaków z twojej okolicy” (gdy czyta to szczęśliwa mężatka z dwudziestoletnim stażem – czyli ja – ma ubaw po pachy!)
“Nie ma cię jeszcze tu czy tam ( tu pada nazwa platformy elektronicznej, grupy społecznościowej itp) Nie wiesz ile tracisz! “
Nie wiem i się nie dowiem. Za to wiem ile zyskuję ( czasu) I : klik! Poszło do kosza!
Nie cierpię jak mi się coś wmaszcza. Łącznie ze sztandarowym hasłem pewnej znanej firmy kosmetycznej: Jesteś tego warta!
Ano jestem, I nie tylko tego. Ale to nie tabloidy będą decydowały czego jestem warta, a czego nie.
Wiecie, blondynce wydaje się że jak się pozłości na natrętne treści w reklamach to jest wolnym człowiekiem. Ale tak się jej, czyli mnie – tylko wydaje!
Sztab ludzi pracuje dniem i nocą, by działać na moją podświadomość, by mnie przeciągnąć na złą stronę mocy, omamić, wyssać zawartość mego portfela do podszewki i jeszcze uśpić wyrzuty sumienia. Bo jestem przecież tego warta! J Pozdrawiam!











Komentarze

  1. Doskonale to ujęłaś. Spam też mnie wkurza!!! A na własnym mailu to trzeba najpierw pokasować naście takich wiadomości, zanim dotrze człowiek do konkretnych i istotnych informacji. Jedyna ucieczka od tych manipulacyjnych informacji, to chyba wychowanie od mediów, krytyczny stosunek od najmłodszych lat i świadomość tego, co nam się stara ktoś wpoić. Przykro mi jak widzę tyle zakompleksionych rówieśników w mojej okolicy, którzy "muszą" mieć, bo przecież "są tego warci"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo w tym względzie imponuje mi mój własny syn. Jest bardzo odporny na wszelkie "must have" ( bardziej odporny ode mnie) i pamiętam, że od zawsze nie imponowały mu "metki". Jesli czasami zdarzy mu się kupić coś "trendy" to tylko i wyłącznie dlatego, że produkt ten posiada masę innych zalet jak użyteczność, solidność, spełnia określone parametry itd. Może dlatego, ze od dziecka wpajamy mu, żeby w sposób zdystansowany i krytyczny reagował na wszystkie treści płynące z telewizora ( czy to reklamy, czy polityka), po prostu, żeby nie łykał jak pelikan tego co mu dają na tacy tylko używał mózgu. Widze, to działa!

      Usuń
  2. :-) to jesteś lepsza ode mnie-bo ja nie czytam nawet tytułów tego cholerstwa i od razu łup do spamu;podobnie reakcję alergiczną mam na reklamy leków i teks: "przed użyciem leku zapoznaj się..." :-);
    ps.kiedy kolejna stylizacja? ;-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, leki są wkurzające! to znaczy reklamy i te cudowne działanie od zaraz wszelkich drogich maści na stawy, których działanie nijak ma się do reklamowanych zalet, ale cena- to już oczywiście z wyższej półki!

      Usuń
  3. Do spamu i reklam zdążyłem się już przyzwyczaić. Całkowicie nie robią na mnie wrażenia, trochę jest jednak roboty z opróżnianiem skrzynki. Co prawda zakładając darmową skrzynkę na Onecie zgadzałem się na reklamy (nie było wyjścia), więc mocno nie narzekam. Oni te reklamy chyba jakoś personalizują, bo ja dostaję tylko singielki, samochody z zeszłego rocznika i kredyty hipoteczne - jak to facet. Nic na zmarszczki, celulit i wywabianie plam, czym zasługują na moje uznanie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już wole na wywabianie plam niz na temat np opon samochodowych, czy olejów do nich :) tak oni personalizują. Nie wiem, czy pamiętasz, ale jak sie zakłada skrzynke mailowa to wypełnia się tam taką rubrykę; z jak dużego miasta, wykształcenie, płec, i takie tam pierdoły. Szkoda, że nie napisałam, że mam sto lat i wszelkie uciechy zycia za mną, potrzebuję tylko świętego spokoju, moze by nie przesyłali reklam! Chociaż nie, mogliby mnie zalać ofertą z domów pogrzebowych, a to już nie byłoby miłe...

      Usuń
  4. Oj, pilnuj sie Kobieto /smiech/
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko mi się podoba w tym zestawie, tylko nurtuje jedno pytanie - nie za zimno w kaloszach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdradzam kaloszowy sekret. Kupiłam kaloszki w wersji zimowej tzn. sa do nich uszyte drugie "buty" do srodka ( coś jak bardzo grube,polarowe skarpety) - moja babcia powiedziałaby "onuce" :):) Bardzo praktyczna rzecz. Jesli nie ma 20 stopniowych mrozów, a tylko takie do 10 stopni, mozna śmialo w nich biegać. Tego dnia był śnieg, ale temperatura zerowa :)

      Usuń
    2. Właśnie kalosze idealne na taką końcówkę zimy, Twoje są super. Właśnie takie chcę;)
      Ja nie znoszę tych reklam Ostatnio przychodzą mi jakieś po angielsku, w formie komentarza, tylko dot.jednego posta, nawet nie był o modzie, tylko wyróżnienie Versital, musiałam go w końcu skasować;(

      Usuń
    3. Tak podejrzewałam w kwestii kaloszy! A co do Twojego domu, jestem najzupełniej szczera. Pozdrawiam sukienkoholiczkę!

      Usuń
    4. Olu, też miałam nalot tych spamerskich reklam po angielsku, koszmar!

      Usuń
  6. haha masz świetne poczucie humoru :) i kalosze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też wyrzucam , bo ile można razy czytać to samo :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim zdaniem jesteś warta wszystkiego co najlepsze ale to Ty masz wybierać:))Wszystko mi się u Ciebie podoba ale najbardziej czapka:)))Pozdrawiam bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka śmieszna, prawda? :) nie mogłam jej się oprzeć, czasem lubię takie zabawne rzeczy jak ta czapka z pomponikiem, widac jeszcze nie wyrosłam...

      Usuń
  9. Jeśli chodzi o piosenkę Pada deszcz - słuchałam jej rano ;) Dziś było i u mnie trochę mgliście i deszczowo,a w niedzielę śnieg ponownie - brrr.
    Spam - no tak - nie da się chyba tego całkiem uniknąć..
    W tej żółtej czapce wyglądasz bardzo radośnie i słonecznie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty wabiłaś wiosnę, ja ją czułam w powietrzu, a tu proszę - od jutra w Polsce znów śnieg i -15 :((((
    Świetnie wyglądasz - płaszcz i kalosze super się prezentują i jak mniemam są mega funkcjonalne :) Sama szukam czarnym kaloszy, ale w mniej hunterskiej cenie :)

    Co do spamu - muszę przyznać, że go "nie widzę". Mam wrażenie, że tak mi się wdrukowało, że to część internetu, że wyrzucam do kosza odruchowo, bez refleksji i bez wkurzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też zawsze zaczynam od oczyszczenia poczty ze spamu: pyk, pyk! i do kosza! :)

      Usuń
  11. Tak, tak Aguś Jesteś WARTA !Pamiętaj!Jak przyjedziesz do Polski to Ja CI to wszystko wytłumaczę ...haha:)

    Wiosna zrobiła apetyt na więcej słoneczka, ciepła i figla spłatała i już po wiośnie na razie zima jeszcze panuje :/
    Tez wywalam wszystko jak leci, swego czasu miałam włączoną taką funkcje i mi nie przychodziło i super było, chyba muszę do tego wrucic :)
    Pozdrowionka ślę i zapewniam o pamięci swej ....<3

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie też pogoda płata figle-raz ciepełko i słonko człowiek się do życia budzi a następnego dnia(jak dziś)szarzyzna,mżawka ech.. :) Spamu nie trawię,nawet nie otwieram,od razu kosz:D Za to bardzo lubię Twojego czapiszona!Jest taki radosny,wyglądasz jak kwiatuszek który chce się przebić przez śnieg;]

    p.s.Mam małe zaległości blogowe,ale w weekend przysiądę z dużym kubaskiem pysznej herbatki waniliowo karmelowej i poczytam sobie,tak do podusi i herbatki najlepszy jest Agowy blog-ściskam:*

    OdpowiedzUsuń
  13. Cześć, Aguś! Dziś krótko, znowu z mojej strony, dopiero wróciłam do domu po całym dniu i padam, a jutro znowu, i to same "przyjemności" - wybieranie i wycenianie zasłon i firan... Ale wpadam, żeby Ci powiedzieć, że Twój ostatni wpis o kolekcji Caroline Biss zainspirował mnie do zaprezentowania w sobotę na blogu zestawów żółto-niebieskich. Zmotywowałaś mnie również do noszenia bardziej kolorowych ubrań. A tu patrzę: żółta czapeczka i podpis: "Kolory jak u Caroline Biss" (a mój plan powstał już wczoraj, opisałam go w moim dzienniku :-) --> mój mąż się śmiał, co tam sobie zapisałam, a ja mówię "plan na posta") Mój mąż mówi, że przynajmniej w blogowaniu jestem systematyczna i konsekwentna :-) Postaram się w najbliższym czasie ustosunkować do wszystkich poruszonych przez Ciebie tematów, w tym do Twojego wpisu o siostrze. Lucy powiedziała dzisiaj, że ona jest takim "wiatrem", jak Ty! :-) Ściskam i do usłyszenia! Ile razy w tygodniu planujesz chodzić na zumbę? Mnie się skończył karnet na siłownię, a w związku z przeprowadzką nie uśmiecha mi się kupować nowego i teraz coraz częściej odpuszczam sobie pilates (muszę wtedy płacić za pojedyncze wejście...) Ok, idę spać... Buziaki!!!!!! :-) Martyna

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś warta, aby się od Ciebie odp...rzyli z tymi reklamami. Ślicznie Ci w żółtym.

    OdpowiedzUsuń
  15. Płaszczyk, absolutnie wzbudzil we mnie zazdrosc i nic na to nie poradze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Pozdrawiam najserdeczniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam, jak mi tak serdecznie zazdrościsz kochana! :)

      Usuń
  16. A ja sie usmialam po pachy jak zaczelam dostawac spamy ze seniorzy z okolicy poznaja seniorki :). Witaj Agus dawno u ciebie nie bylam i bardzo sie stesknilam :). Widze, ze mamy takie same kaloszki ale moje brzydkie stracily blyszczenie jak znasz jakis sposob, zeby je pwrocic je do stanu wyjsciowego prosze podziel sie ze mna. Pozdrawiam cie kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A mnie w tym wpisie podoba się PT Autorka na tle znaczonego czasem ogrodzenia i widocznej w głębi odnowionej/nowej rezydencji:-)

    SPAMOWI NASZE STANOWCZE NIE!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety spam to też znak obecnych czasów.
    Nawiasem mówiąc twórca spamu, czyli masowego wysyłania wiadomości, popełnił samobójstwo.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgadzam się zgadzam ;D też się wkurzam na reklamy ;/ no bo ile można !sama wiem czego chce , no ale czasem i na promocje się człowiek połasi. Taka nasza natura ;p Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Co Ty się jakimś głupim spamem przejmujesz jak masz taką śliczną czapeczkę...:-)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Swietnie wygladasz w tej zoltej czapie i poznaje ten plaszczyk z poprzedniego postu.
    Co do spamow to tez mnie to drazni ale wytrwale kasuje.

    OdpowiedzUsuń
  22. Pogodowa huśtawka trwa także u mnie. Zakosztowałam kilku słonecznych dni i teraz gdy wrócił chłód i deszcz ciężko funkcjonować :-(. Jutro też założę czapkę i ciepły płaszcz. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. super płaszcz!
    świetnie wygladasz:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Co za rewelacyjny płaszcz! pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  25. It looks very cold.

    Greetings,
    Filip

    OdpowiedzUsuń
  26. Płaszcz jest rewelacyjny, plener też.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie też bardzo podoba się płaszcz, ma ciekawy krój. Czapka ładnie ożywia całość. Co do reklam to nie ulegam a wręcz wszystkie olewam. Nikt nie będzie mi mówił co jest dla mnie dobre i czego jestem warta. Przez te właśnie reklamy, za które gwiazdy biorą niesamowite pieniądze, płacimy my, więc czym jakaś firma bardziej się reklamuje, ja ją unikam. Na zbędne wiadomości reaguje jak Ty, do kosza...Co do pogody, to zaklonanie wiosny nie dało pożądanego efektu, wraca zimno....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  28. pięknie wyglądasz :** zapraszam do mnie :)*

    OdpowiedzUsuń
  29. A tu uwaga, bo w większości maili typu reklam jest możliwość wypisania się z opcji ich otrzymywania. Przynajmniej w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  30. Belgijski Wersal robi wrażenie.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  31. Genialne zdjęcia!! Płaszcz jest rewelacyjny!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Kalosze idealne, podobnie jak płaszczyk i ten cudowny, cieplusi sweterek.
    Buziaki E

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam w moim świecie LA VIOLETTE. Mój blog nie ma aspiracji politycznych, społecznych, ani żadnych innych. Moja przestrzeń jest otwarta dla wszystkich, którzy kochają życie w każdym jego przejawie bez względu na poglądy i wszelkie inne kryteria. To strefa dobrej energii w sieci i dbam o to by tak zostało.

Będzie mi miło, jeśli zostaniesz na dłużej.
agaa2086@gmail.com

Starsze posty

Pokaż więcej