Ciagle pada....
Pada, pada, pada. Szklana pogoda. Nie zacheca to do wyjscia w domu. Kazdy przypiety wiec jest do swego fotela jak rzep, i urzadzenia nadawczo- odbiorcze pracuja bez wytchnienia.
Az wczoraj....
Nasza siec nagle szlag tafil! Przestaly dzialac wszystkie komputery i okazala sie straszna rzecz, nie wiedzielismy co zrobic z nadmiarem czasu! To traumatyczne przezycie, gdy nagle uzmyslawiasz sobie, ze wiekszosc twego wolnego czasu pochlania internet!Kazdy snul sie po domu, ja zaczelam przerzucac zalegle, nieprzeczytane ksiazki, maz wzial sie za porzadkowanie biura, szwagier nerwowo sprawdzal wszystkie opcje probujac umozliwic nam jak najszybszy powrot do wirtualnego swiata, pierworodny- stwierdzil, ze jest przemeczony nauka i ...poszedl spac, jedynie bratanek nie odniosl uszczerbku na zdrowiu psychicznym, poniewaz nic nie stracil, bo zwyczajnie byl nieobecny- w pracy.
Taki cudowny stan rzeczy trwal niecaly dzien, ale wystarczylo, by uzmyslowic nam kompletne uzaleznienie od netu. Dlatego czasami cierpiac, sciagam cugle i spinam sie w sobie narzucajac naszej rodzinie swoisty rezim. Co prawda niewiele juz moge narzucic doroslym czlonkom naszej domowej spolecznosci: czym skorupka za mlodu..., choc w tej dziedzinie odnioslam, nie powiem, swoisty sukces - wyrzucajac z biura mezowskiego gadajace glowy, czyli telewizor i ograniczajac jego dostep w ogole- do "czarnej skrzynki". z perspektywy czasu przyznal, ze telewizornia to wspanialy wynalazek diabla i ze nie zaluje, jest spokojniejszy, trzeba miec nie lada nerwy, kiedy na 15 informacji lecacych ciagiem ze srebrzystego ekranu, jedna zaledwie ma pozytywny charakter, reszta zieje zgroza, okrucienstwem, beznadzieja, kataklizmem, i jak tu czlowiek moze byc z natury istota piekna i pozytywnie myslaca, nie da sie po prostu!
Krotko jeszcze o stylizacji. Wiem, wiem, zdania odnosnie bombek sa bardzo podzielone, czytalam na ktoryms z blogow, ze sa passé , calkowicie be i nie na czasie, a zaraz potem ogladalam blogi dziewczyn, ktore naprawde interesuja sie moda- nie jak ja- troszeczke, i ogladalam ich przepiekne stylizacje z bombkami.
Osobiscie, bombke- traktuje jako klasyke, tak jak szmijzerka, rurki, dzwony, itp. przy takiej dowolnosci trendow mysle, ze i moja poczciwa bombka znajdzie swoje miejsce w szafie.
tradycyjnie koncze portretem Tuni, ktora stala sie niemalze celebrytka, prawie zaden post nie moze obyc sie bez jej udzialu, Kajetek gosci rzadziej, jest bardziej skromny, mniej medialny i nie ma parcia na szklo :)
Zycze wszystkim wspanialego weekendu :)
hehe jaki fajny piesek;)
OdpowiedzUsuńJa lubię bombki :) Ślicznie wyglądasz i bardzo fajnie połączyłaś kolorki :)
OdpowiedzUsuńJa niby interesuję się modą i wiem mniej więcej co w trawie piszczy...ale i tak noszę tylko to co lubię :)
A odnośnie uzależnień :) Znajomy psycholog powiedział mi kiedyś że tak na dobrą sprawę człowiek jest jednym wielkim uzależnieniem :) kilkadziesiąt?! lat temu była prowadzona dyskusja na temat tel.komórkowych, które mogą doprowadzić do uzależnienia i być potencjalnie niebezpiecznym sprzętem dla człowieka i jego skłonności do uzależnień,dziś tel.kom jest czymś tak naturalnym jak poranna kawa.Takie mamy czasy:)
o tak, widze to po swoich domownikach, bez komory traca poczucie bezpieczenstwa, a w niektorych firmach musisz byc " w zasiegu" 24 godz na dobe, jesli jestes "poza zasiegiem"- juz nie pracujesz!
OdpowiedzUsuńdziekuje dziewczyny!
OdpowiedzUsuńEj, bez przesady - bombka jest świetna! A ja zaczęłam wychodzić z założenia, że modne dla mnie jest to, co mi się podoba i dobrze się w tym czuję...Bo wtedy dopiero widać nasz własny styl ;-) Trochę....egoistyczne, jak na świat mody, ale tak myślę :-)
OdpowiedzUsuńo, milo cie widziec! masz racje! najwazniejszy jest styl, czyli to co nas okresla bez wzgledu na zmieniajace sie trendy- nasz znak rozpoznawczy! tragicznie smutne byloby gdyby na ulicach byly widocznie identycznie urane klony z identycznymi fryzurami,w identycznych butach, pozdrawiam :)
UsuńGrrrr u mnie tez deszczowo... Pieseczek jest cudny ;) i ladnie wygladasz ;)Pozdrawiam i zapraszam na nowość ;)
OdpowiedzUsuńdzieki, ale swetny post napisalas o wasach, wlasnie przed chwila bylam u ciebie :)
UsuńTeż noszę to do mi się podoba i to co lubię, od lat ubieram sie tak samo tyle że zmienia sie kolorstyka-głownie za sprawą dostępności :) nigdy nie nosiłam ( teraz mi się zdarza, bo brakuje materiału) króciótkich bluzeczek do pępka mimo iż był na nie komplety szał swego czasu, podobnie jak szpilek na niebotycznym koturnie bo się źle w nich czuję... dodaję tylko to co mi spasuje :) Bombka jest super i ty w niej super wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńCo do braku "ręki" hmmm pamiętem jak pewnego dnia wracając z pracy odkryłam iż nie ma prądu!!!!!!!! Cisza i tykanie zegara mnie dobijały,błąkałam się po domu nie mogąc nawet spokojnie zjeść obiadu ani kawywy wypić.... a kiedy net zdechł, na dwa dni nagle okazało się że spędzamy dzień razem, ze sobą!!! dodatkowo jest taki dłuuuugi, i można zrobić wsjo co zaplanowane a jeszcze czasu zostaje... choć pierwszego dnia sparwdzaliśmy co 5 minut dostępność.... po dwóch dniach nam przeszło, nieco... za to kiedy kreseczki skoczyły hoho działo się działo!!!! Fakt człowiek to jedno wielkie uzależnienie :)
Szok! prawda? A moze tak wprowadzic w domu jeden dzien bez netu? Juz w ramach protestu w weekend nie zabieram nigdzie komorki, co bardzo denerwuje mego meza, bo on bez komory sie nie rusza!
Usuńśliczna ta pudrowa kopertówka :)
OdpowiedzUsuńzapraszam:
http://look-and-fashion.blogspot.com
dzieki, odwiedzilam i obserwuje :)
Usuńkopertówka pudrowa mi się podoba ;]
OdpowiedzUsuńu mnie naszczescie jest ladna pogoda;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
ps.obserwuje
wlasnie przed chwila wyszlam z psiakami i ... wygladam jak zmokla kura! najpierw bylo piekne slonce, za chwile deszcz, kulminacjum- duze jak groch kulki gradu, ktore bolesnie zbombardowaly mnie i moje male, przerazone pieski, a teraz, gdy my suszymy sie w domu, za oknem... cudowne slonce jakby w ogole dzis nie padalo! jednym slowem pogoda kpi sobie z nas!, dziekuje i tez obserwuje :)
UsuńMoże dzisiejszy dzień wynagrodzi nam wczorajszą ulewę :))
OdpowiedzUsuńJa czasami lubię założyć bombkę i nie interesuje mnie, czy są modne, czy nie :)) a Twoja stylizacja mi się podoba! :)
Super kolor butów :) Na prawdę bardzo fajnie wyglądają żółte :)Może masz ochotę się poobserwować? :)
OdpowiedzUsuńjasne, dzieki :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia S U P E R
OdpowiedzUsuńBUTY GENIALNE
PIESIO UROCZY ;-)))