Nuit Blanche à Bxl
W tygodniu nie mam nawet tyle czasu, by odwiedzić na spokojnie wasze blogi, ale jakże miałabym nie wspomnieć o
pewnym “evencie”, który miał miejsce prawie
dwa (już tyle?!) tygodnie temu w Brukseli – mowa o sobotniej nocy 05.10. 13
W przedzień brukselskiego
maratonu, środkowa część miasta – okolice mego ukochanego Place du Sablon
roziskrzyły się barwnymi, świetlnymi instalacjami i zapełniły ludźmi.
Konserwatorium i inne, zazwyczaj zamknięte dla zwiedzających instytucje otworzyły
swoje drzwi. Pojechaliśmy choć na chwilę zaczerpnąć tej atmosfery, choc ciężko
było gdziekolwiek zaparkować. Łatwe do przewidzenia, skoro nawet w normalne dni jest tam z tym
problem. Dużo rozsądniej byłoby przyjechać komunikacją miejską, ale my - samochodowe wozipupy - nie pomyśeliśmy nawet o tym. Dlatego mąż stał na awaryjnych, a ja
uczestniczyłam sobie. ..
Nie udało mi się sfotografować
wszystkich świetlnych obiektów ( a szkoda, bo Biała Noc nie zdarza się w Bxl co
weekend) bo nie wszędzie dotarłam, a jedna z instalacji wybuchła zaraz na
początku. Tak, tak wybuchła I tylko strzępy fruwających papierów zostały.
Raczej zamach to nie był, choc miało to miejsce na przeciw synagogi żydowskiej,
co mogłoby sugerować taki scenariusz. W czasie większych zgromadzeń jest ona
pilnie strzeżona przez policyjny kordon, jako obiekt, szczególnie narażony na
ataki terrorystyczne. Ofiar w ludziach nie było, ale trochę zamieszania i domysłów
– owszem.
A oto już od ględzenia przechodzę
do zdjęć.
No jak miałam sie z wami nie podzielić fotrelacją z tej magicznej nocy, no jak!
Przydałoby się parę takich eventów u nas :)))
OdpowiedzUsuńNo kochana przedostatnie zdjecie jest magiczne.
OdpowiedzUsuń:-*
Obejrzałam z przyjemnością ten kawałek.. innego świata! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńTata, Ela, Basia, Aga dzieki! :)
Usuńno piękne,piękne zwłaszcza te różowe światełka no i wdzięczna poza twa też uwagi godna...jak widzisz śledzę każdy twój krok i wnerwiam się jak nic nie piszesz cha cha.Aga uzależniam się od internetu i od tych wszystkich blogów twoich...kurdę...całuję i proszę o wiecej...
OdpowiedzUsuńto takie slodkie uzaleznienie, droga Frau! :) nie wnerwiaj sie, juz za dzien, za dwa nastepna czesc "Leku" :)
Usuń... i jak spac w taka noc /smiech/
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Kocham ludzka fantazje zwlaszcza taka pozytywna, ale szalona.Buziaczki.
OdpowiedzUsuńFantastyczna noc a Ty na tym przed ostatnim zdjęciu wyglądasz ślicznie:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdzieki, dziewczyny!
UsuńWidzę, że byłaś bardzo istotnym elementem tego eventu :) Brawo!
OdpowiedzUsuńtak, tak robilam za taka barokowa rubensowska statuetke, chi, chi :)
UsuńKokietka ;)
Usuńrodzimy sie z tym:)
UsuńThe hologram is unbelievable. Top.
OdpowiedzUsuńGreetings,
Filip
thanks :)
UsuńNigdy nie byłam na takim nocnym evencie, choć wybierałam się kilka razy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądałaś! ;) Buziaki!
Ja tez wiele razy sie wybieralam i dopiero teraz dotarlam, zawsze przegapialam :) dzieki, buziaki!
UsuńO matko! Uwielbiam taka grę światła. Dla mnie to bajka! To łączenie dwóch światów... to...
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Super!!!! chciałabym kiedyś w czymś takim uczestniczyć!
OdpowiedzUsuńDorka, Juli to na nastepny nocny event sptkanko w Bxl? :)
UsuńŚwietne, coś podobnego robią w Łodzi, widziałam tylko w necie, a bardzo chciałabym zobaczyć taki spektakl na żywo.
OdpowiedzUsuńZdjęcia intrygujące, tajemnicze - jak ta noc. Twarz białej damy tez robi wrażenie. bardzo tajemniczo i nastrojowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Podoba mi się taki pomysł Białej Nocy. Z pewnym zdziwieniem zauważyłem kiedyś, że chyba mało jest w Polsce takich nocnych marków jak ja, skoro po 22.00 ciężko w polskim mieście (może poza stolicą) znaleźć choćby jakąś czynną knajpę. Przeżyłem szok w dniu, kiedy zainicjowano u nas Noc Muzeów. Dosłownie tłumy nocnych marków (część z dziećmi) szwendało się po starym mieście w Gdańsku i wszystkich muzeach. :-)
OdpowiedzUsuńWszelki duch Pana Boga chwali! Mironq powrocil! :)
UsuńDwa ostatnie zdjęcia niesamowite;zwłaszcza ta Twoja lekko zamyślona i zadumana poza na murku ;-).
OdpowiedzUsuńZdjęcia fantastyczne, pełne tajemniczości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dość upiorne te instalacje. Zdjęcia z kolei rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuń