Krotkie listopadowe dni
Jesien weszla w swoja najsmutniejsza faze. Robi sie naprawde zimno, choc ciagle jeszcze slonecznie i sucho. Noc goni dzien i goraczkowo probujemy wyrobic sie z naszymi zajeciami. Wieczory dlugie i senne, mysli nasze biegna juz do swiat, supermarkety rozpoczynaja juz swoja meczaca, nahalna nagonke na nas. Jak co roku obiecuje sobie, ze w tym roku nie bedzie nerwowego kupowania prezentow w ostatniej chwili, ze nie wydam na nie z dzika radoscia calej pensji-strasznie podnieca mnie pakowanie podarkow w szeleszczace, kolorowe papiery!
Poki co probuje zaczarowac reszte szarych dni kolorowymi, cieplymi ubraniami i dobrym humorem :)
a moje psy spokojnie snia w swoich fotelach czekajac na cieplejsze dni......
Piękny ten sweterek:) połączenie z chustą wyszło świetnie:)
OdpowiedzUsuńSupermarkety w mojej okolicy już zaczynają świętować...a ja za niedługo będę wyjeżdżać do pracy w ciemnościach i wracać o zmroku:(
Fajne masz psiaki;)