Nominacja od GrumpyGrennMonkey
Trochę wam się dziś odsłonię. Nie bedzie to rąbek tajemnicy, wszak i tak prawie wszystko już o mnie wiecie. A reszty być może dowiecie sie dzisiaj, za sprawą GrumpyGrennMonkey, która już jakiś czas temu nominowała mnie do zabawy.
Pozwólcie, że poświęcę jej jedno słówko:
jest to urocza, bezpretensjonalna, prostolinijna, sukienkolubna blogerka, która mieszka w domku za miastem ze swoją wspaniałą rodzinką z nie mniej uroczym pieskiem. Zaniedbaniem byłoby nie wspomnieć, że jest również właścicielką fantastycznej pary nóg i nienagannej figury, wrrrr. Pozdrawiam ją serdecznie i dziękuję za nominację.
A teraz do rzeczy. Każde pytanie okraszę jakąś fotką, która bedzie dopełnieniem całości.
1) Jakie były początki twego bloga?
Zawsze byłam grafomanem-pisarczykiem, pamiętniki i te sprawy. Bezpośrednią jednak sprawczynia zamieszania była moja siostrzenica Asia, która pchnęła mnie w tym kierunku, odkrywając przede mną świat blogosfery, będąc jednoczesnie przewodnikiem po technicznych zawiłych ścieżkach całego przedsięwzięcia. Najpierw były szafiarki, ale, że ze mnie żadna modystka, mój blog ewaluował inną stronę.
2) Czy w prowadzeniu bloga przyświeca ci jakiś cel?
Zdecydowanie: żaden! To potrzeba mojej duszy, pasja, czysta przyjemność.
3) Czy rodzina i przyjaciele wiedzą, że prowadzisz bloga?
Absolutnie tak!
4) Czy jest ktoś, kto wyjątkowo wspiera cię w tej działalności?
Mój mąż, rodzina, przyjaciele... Dziękujęęęęęęęę!!!!!!
5) Czy spotkałaś się z jakąkolwiek krytyka swego bloga i jak na ciebie wpłynęła?
Chyba dwa razy miałam wizytę trolli, ale niewiele mnie obeszła, więc ataki sie nie powtórzyły. Nie okazałam się odpowiednią pożywką dla tego rodzaju insektów. Raz wywiązała się dyskusja o charakterze światopoglądowym, ale raczej konstruktywna . Na trzy lata prowadzenia bloga, to chyba niewielki dorobek:)
6) Podaj link do twego ulubionego posta.
Oj, ciężko będzie.... Naprawdę... Może te oznaczone takiem: Belgia, czy Bruksela... Lubię wszystkie moje "dzieci", nawet te mniej udane czy najmniej czytane z początków mojej działalnośc, gdy pisałam bloga w ukryciu przed światem:)
7) Dlaczego ten post jest twoim ulubionym?
Patrz:wyżej :)
8) Jakie blogi z reguły cenisz?
Takie dzięki którym poszerzam swoje horyzonty, które dostarczają mi wzruszeń, estetycznych wrażeń, inspiracji, przemyśleń, bawią, uczą... Są to bardzo różnorodne blogi...
9) Czy masz wyjątkowy, najulubieńszy blog?
Oj, ciężko byłoby wyliczyć na palcach obu rąk...
10) Czy myślisz o tym, by poszerzać jakoś swoją blogerską działalność?
Nie sądzę, staram się jedynie trzymac zasady, by regularnie dodawać posty. To i tak szczyt moich możliwości ze względu na brak czasu... Czasami zaniedbuję moich czytelników, ale jestem na tyle lojalna, że nadrabiam zaległości jak tylko mam czas. I to nie z kłamaną przyjemnością. Z góry wszystkich przepraszam za wszelkie zaniedbania.
11) Czego życzyłabyś innym blogerkom?
By nigdy nie zabrakło im ciekawych pomysłów na posty i by ktoś nam... nie odciął internetu:)
Kochani, nie nominuję nikogo dalej, taka mam zasadę. Zapraszam do zabawy ochotników:)
Pozwólcie, że poświęcę jej jedno słówko:
jest to urocza, bezpretensjonalna, prostolinijna, sukienkolubna blogerka, która mieszka w domku za miastem ze swoją wspaniałą rodzinką z nie mniej uroczym pieskiem. Zaniedbaniem byłoby nie wspomnieć, że jest również właścicielką fantastycznej pary nóg i nienagannej figury, wrrrr. Pozdrawiam ją serdecznie i dziękuję za nominację.
A teraz do rzeczy. Każde pytanie okraszę jakąś fotką, która bedzie dopełnieniem całości.
1) Jakie były początki twego bloga?
Zawsze byłam grafomanem-pisarczykiem, pamiętniki i te sprawy. Bezpośrednią jednak sprawczynia zamieszania była moja siostrzenica Asia, która pchnęła mnie w tym kierunku, odkrywając przede mną świat blogosfery, będąc jednoczesnie przewodnikiem po technicznych zawiłych ścieżkach całego przedsięwzięcia. Najpierw były szafiarki, ale, że ze mnie żadna modystka, mój blog ewaluował inną stronę.
2) Czy w prowadzeniu bloga przyświeca ci jakiś cel?
Zdecydowanie: żaden! To potrzeba mojej duszy, pasja, czysta przyjemność.
3) Czy rodzina i przyjaciele wiedzą, że prowadzisz bloga?
Absolutnie tak!
4) Czy jest ktoś, kto wyjątkowo wspiera cię w tej działalności?
Mój mąż, rodzina, przyjaciele... Dziękujęęęęęęęę!!!!!!
5) Czy spotkałaś się z jakąkolwiek krytyka swego bloga i jak na ciebie wpłynęła?
Chyba dwa razy miałam wizytę trolli, ale niewiele mnie obeszła, więc ataki sie nie powtórzyły. Nie okazałam się odpowiednią pożywką dla tego rodzaju insektów. Raz wywiązała się dyskusja o charakterze światopoglądowym, ale raczej konstruktywna . Na trzy lata prowadzenia bloga, to chyba niewielki dorobek:)
6) Podaj link do twego ulubionego posta.
Oj, ciężko będzie.... Naprawdę... Może te oznaczone takiem: Belgia, czy Bruksela... Lubię wszystkie moje "dzieci", nawet te mniej udane czy najmniej czytane z początków mojej działalnośc, gdy pisałam bloga w ukryciu przed światem:)
7) Dlaczego ten post jest twoim ulubionym?
Patrz:wyżej :)
8) Jakie blogi z reguły cenisz?
Takie dzięki którym poszerzam swoje horyzonty, które dostarczają mi wzruszeń, estetycznych wrażeń, inspiracji, przemyśleń, bawią, uczą... Są to bardzo różnorodne blogi...
9) Czy masz wyjątkowy, najulubieńszy blog?
Oj, ciężko byłoby wyliczyć na palcach obu rąk...
10) Czy myślisz o tym, by poszerzać jakoś swoją blogerską działalność?
Nie sądzę, staram się jedynie trzymac zasady, by regularnie dodawać posty. To i tak szczyt moich możliwości ze względu na brak czasu... Czasami zaniedbuję moich czytelników, ale jestem na tyle lojalna, że nadrabiam zaległości jak tylko mam czas. I to nie z kłamaną przyjemnością. Z góry wszystkich przepraszam za wszelkie zaniedbania.
11) Czego życzyłabyś innym blogerkom?
By nigdy nie zabrakło im ciekawych pomysłów na posty i by ktoś nam... nie odciął internetu:)
Kochani, nie nominuję nikogo dalej, taka mam zasadę. Zapraszam do zabawy ochotników:)
1.
Agnieszko -Pisz.Nie ustawaj, może by to kiedyś zebrać do kupy i wydać ,tak postaroświecku, papierowo -? Buziaki.
OdpowiedzUsuńbardzo dużo dla mnei znacza takie słowa... dzięki:)
UsuńWażna jest radocha z tego co się robi. Wtedy wychodzi najlepiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No własnie, blog to czysta radocha! Jestem uzależniona:) Od-Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBlog to świetna zabawa, a zarazem terapia. Przynajmniej dla mnie.
OdpowiedzUsuńP.S.
Znowu faceci dyskryminowani...
a to niby dlaczego dyskryminowani? "nie panimaju" - bynajmniej nie przeze mnie chyba:) miłego poniedziałku!
UsuńPunkt 11. Cytuję: Czego życzyłabyś innym blogerkom? :)))
Usuńtaka gafa! sprobuje sie podlizac i powiem czego zyczę moim ulubionym blogerom, mogę?... czy już po zawodach? :)
UsuńZamieniamy się w słuch :)
Usuńsłowo sie rzeklo....
UsuńDrodzy panowie, życzę wam wiele wiernych czytelniczek (oraz -ów), niewyczerpywalnych pomysłów, nieograniczonego dostępu do sieci bez ograniczeń ze strony waszych partnerek, bo trzeba natychmiast coś przybić, zreperować, upolować itp.; prądu w gniazdku, naładowanej baterii w aparacie i wdzięcznych obiektow do uwieńczenia:)
Dorzuć piwo i jesteśmy w siódmym niebie :)
Usuń... zimne piwo, ciepłe kapcie, wygodny fotel i laptop na kolanach. O więcej mnie nei proś, nie jestem złota rybka! i tak dużo wytargowałeś :)
UsuńBiorę! :)
UsuńWytrwałości we wspoldzielonym uzależnieniu :-)
OdpowiedzUsuńJak by coś poszło za daleko, to licze na wasze wsparcie w walce z uzależnieniem, choc własciwie niby jakby mialo to wygladać, hmmm: wsparcie w walce z internetem przez internet?... Pozdrawiam Helę!:)
UsuńBlogowanie jest fajne, ale wciaga i uzależnia ;) Chociaż, z ten sposób można poznać tylu ciekawych ludzi... Bloguj jak najdłużej! ;) Buziaki! ;)
OdpowiedzUsuńI wzajemnie Ino, złota rączko :)
UsuńAgnieszko, bardzo się cieszę, że Cię poznałam.
OdpowiedzUsuńA gdyby jeszcze udało nam się kiedyś wypic razem kawę w Parku Łazienkowskim - to moja radość nie miałaby granic.
:-)))
Stokrotko! cała przyjemność po mojej stronie! wierzę, że w końcu sie spotkamy! :)
UsuńDziękuję za słowo wsparcia i u mnie na blogu i u Jasnej. Trochę narozrabiałam, ale nie mogę przejść obojętnie, gdy ktoś poniża i okazuje pogardę innym ludziom tylko dlatego, że ktoś inny ma ochotę żyć tak, jak chce i nie robi nikomu tym krzywdy.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję :)
w dobrej sprawie - zawsze do usług Różo:) pozdrawiam!
UsuńTo prawda, że masz Agnieszko wspaniałe wyczucie i każdy Twój post przyciąga. Bywam u Ciebie systematycznie- dla mnie to przyjemność- dziękuję za Twoje " bycie"...
OdpowiedzUsuńjestes moja opoką Basiu, dodajesz mi pewnosci siebie :)
UsuńChciałam tylko dodać, że również jesteś właścicielką fantastycznej pary nóg :)
OdpowiedzUsuńto jest nas... trzy:) witaj w klubie!
UsuńVery good photo's Agnieszka and i like the all clothes also very much.
OdpowiedzUsuńGreetings and a nice monday, Joop
I am not a professional but I'll try to do the best I can:) Thanks Joop
UsuńI znów każą się spowiadać.
OdpowiedzUsuńA przecież Twój blog mówi za Ciebie.
Pozdrawiam
Antoni, dobrze, ze w piersi nie każą się bić i pokuty nie zadają! :)
UsuńGratulują nominacji :)
OdpowiedzUsuńI cieszę się z tej ewolucji ze stricte szaflarskiego blogu. Bo nie tylko ślicznie wyglądasz, ale piszesz równie dobrze. Aż żal by było.
Oj, droga Anko tez się cieszę, że poszłam trochę winnym kierunku, nie zdradzając do końca miłości do szmat:) Pozdrawiam pieknie.
Usuńśliczne zdjęcia <3 uwielbiam do Ciebie zaglądać , mogę poznawać różne miejsca i historie bez wychodzenia z domu ;) Ściskam ;*
OdpowiedzUsuńŚwietnie odpisałaś i piękne zdjęcia:) !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
http://linde-lo.blogspot.com/
dzięki Kropeczko, dzięki Linde Lou :)
UsuńI tak wpis, który z zasady miał promować Ciebie, wypromował mnie ;-) A tak już bez żartów, to do dziś jestem w radosnym szoku, chociaż Twój post przeczytałam wczoraj. Zrobiłaś mi nie lada niespodziankę, to chyba prezent świąteczny? W takim razie dziękuję i wyznaję, że nawet teraz kraśnieję pod wpływem Twoich komplementów :-*
OdpowiedzUsuńoj, tam, oj, tam... Nie mozna tracic we mnie wiary:) działam ze sporym opóxnieniem, ale w końcu staje na wysokości zadania:) potraktuj ten post jako spóźniony prezent mikołajkowy:) buziole:)
UsuńAll your pictures are super, love the dogs.
OdpowiedzUsuńGreetings,
Filip
Thanks Filip:)
Usuńjakie cieplusie te zdjęcia hi
OdpowiedzUsuńbo u mnie jeszcze cieplusio, tzn nie aż tak, to zdjęcie w sukience z psami bylo robione wczesna jesienią :)
UsuńGratuluję wyróżnienia, dzięki niemu jeszcze bardziej Cię poznałam. I cieszę się, bardzo się cieszę, że gdzieś tam jesteś... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń