Obserwatorzy

Pochylam się nad anonimem.


Ostatnio, gdzie nie zajrzę, przewija się temat anonimowych wypowiedzi, które powodują mniejsze lub większe emocje. Wiem, nie wszyscy ludzie zasługują by się nad nimi chwilę zatrzymać. Pochylić. Mówię konkretnie o wszelkich internetowych prześladowcach. Ale ja, w swojej łaskawości i chrześcijańskiej potrzebie milosierdzia pochylam sie nad tobą - anonimie - boś godny ludzkiego politowania!

Spróbujmy zatem scharakteryzować to indywiduum. 
Anonim - chory na urojenia i nienawiść osobnik, który patrzy na świat oczyma człowieka, którego nikt nie kocha. We wszystkim doszukuje się drugiego dna, rzeczy oczywiste rozkłada na czynniki pierwsze, bierze życie  śmiertelnie poważnie. Jest bardzo odważny i autorytatywny - gdy nie rozpoznany. Feruje wyroki, przypina łatki, dwoi sie i troi by odegrać rolę bezkompromisowej sieciowej Temidy, chociaż daleko mu do tej greckiej bogini. Ukrywa swoja tożsamość, bądź też lakonicznie podaje swoje nic nikomu nie mówiące imię, tak by nie ułatwić identyfikacji i broń Boże - nie stanąć przed zagrożeniem merytorycznej dyskusji.

Uwaga, nie mówię tu o osobach, które dodają komentarze anonimowo, ale w taki sposób, że wiemy kim są - jesli są naszymi znajomymi - lub też podają jakiś adres zwrotny, gdzie można odnieść się do wypowiadanych treści. Też tak nieraz robię gdy nie chce mi się logować, ale zostawiam realny ślad, po którym można mnie odnaleźć.


Światem anonima rządzi zadrość, rywalizacja i nienawiść - i taką samą miarą traktuje innych ludzi.
Uwielbia psuć blogerom wspaniałą zabawę. Czasami mu się udaje.

Jest życiowym masochistą. W myśl zasady: " nie chcę, ale muszę!" z obrzydzeniem odwiedza te denne, beznadziejne blogi, które nie wnoszą nic do jego bogatej osobowości, popisując się przy okazji swoim wątpliwym epistolograficznym kunsztem. Ale, cóż taki anonim ma wielką misję do spełnienia. A to przecież ciężka praca innych pouczać nie mając samemu nic do zaprezentowania! Oj ciężka!



Jeszcze jedna ważna cecha charakteryzująca anonima. Jego wyobraźnia tożsama jest z wyobraźnią głąba kapuścianego. Jedno i do tego wąskotorowa.  A wiec, dziewczyna pisząca o modzie na pewno jest kiepską gospodynią, no bo dlaczego nie pisze o tym jak słoiki robi na zimę! Miłośnicy zwierzaków to fatalni rodzice - bo dlaczego ciągle tylko o zwierzętach, a nie o miłości do swoich pociech i pierwszym ząbkowaniu? Az boję sie dalej wymieniać, by samej nie popaść w paranoję! Takiemu anonimowi nawet się w głowie nie mieści, że można nie pisać o pewnych rzeczach, by chronić czyjąś prywatnośc, że jest coś takiego jak bloki tematyczne, że... Ech!


 Reasumując:

Na szczęście - to co ty anonimie o mnie sądzisz, nie nalezy do mego biznesu! Pisałam odkąd nauczyłam sie pisać, najpierw ołówkiem, w szarych zeszytach, teraz stukając palcem na klawiaturze. Mój blog nie ma żadnych aspiracji, społecznych, politycznych, kulturalnych. Jest spontanicznym zapisem swobodnie rodzących się w mojej głowie refleksji i czystą przyjemnością dla przyjemności. Tak jak fotografowanie. I prawdopodobnie będę pisać do ostatniej mysli płynącej z serca i jeden dzień dłużej. Będę odwiedzać inne blogi z ciekawości lub składać rewizyty. Nie dla zysku, poklasku, popularności. Z czystej, egoistycznej potrzeby  poznania - według mnie - ciekawych ludzi. 

I dlatego blogerki i blogowicze: Piszcie! Piszcie! Piszcie! A ja będę w waszych notkach szukać wzruszeń, inspiracji, wspomnień. Tobie, anonimie też radzę przyjaźniej i mniej krytycznie popatrzeć na otaczający cię świat i ludzi. Naprawdę warto! Wyjmij czarodziejskie szkiełko ze swego oka, jak Kaj w bajce o Królowej śniegu. Świat nie jest pokraczny i beznadziejny, to tylko twoje jego postrzeganie jest zniekształcone.








Komentarze

  1. Jak zwykle barwnie, celnie, a przede wszystkim prawdziwie... Tak sobie czytam i zastanawiam się, skąd ja już tego Anonima-antybohatera znam...? Aaaa, już wiem! "Notatki z podziemia" mojego kochanego F.D. :)
    "(...) jestem nieszczęśliwy i godny współczucia, ale pozostaję człowiekiem, bo (...) odczuwam przyjemność, dręcząc siebie i innych."
    P.S. Sukienka zachwyca w swej prostocie :)
    Buziaki!
    Anonimowa shoppanna

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie spuentowałaś moją notkę! Postawiłas kropke nad "i". dodałas to czego zabraklo - jakbysmy grały jeden utwór na cztery ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cha, cha, ekologicznie! Znów "jedziemy" jednym tematem, tym razem ; zdrowe odzywianie przed północą! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj jaki piękny kobiecy zestaw, a dodatki w ślicznym niebieskim kolorze.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie ma co się nad anonimami zastanawiać- szczególnie nad tymi chamskimi- ale czasem jak przyciśniesz "znajomego" do ściany to jeszcze się sam przyzna ;) no i już nie znam takiej osoby- ale szkoda nerwów ;)
    Podoba mi się, a szczególnie buty <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie szanuję Anonimów i nie liczę się z ich zdaniem, bo to tchórze. Ale tchórzami są też ci, co piszą ze swoich kont nieszczere komentarze, chwaląc kogoś a potem obśmiewając go z własnym Ego;).Takich ludzi szanuję mniej niż te anonimy-tchórze:P
    Zakładając bloga musimy się liczyc z tym, że pozwalamy innym zaglądac do swojej szafy, domu,że pozbywamy się pewnego obszaru prywatności i że nie wszystkim będzie się podobało to co piszemy i prezentujemy. Nauczona pewnym doświadczeniem;) zwyczajnie omijam blogi te, które mnie nie interesują, milczę....ale jak uderzam w klawiaturę i tworzę komentarz- to jest szczery:) To tyle w sprawie postu.
    A teraz temat mody....lubię dzianinowe sukienki, Twoja jest ciekawa, myślałam nawet że to spódnica plus bluzka. No i znowu na swoich zgrabnych nogach masz te butki, które podobają mi się, ale nie mogę ich założyc (Ty wiesz dlaczego:P).
    Najlepsze foto to pierwsze gdzie siedzisz zamyślona taka nostaligiczna...podoba mi się:*

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny tekst, mnie bardzo rozbawił :) masz "lekkie pióro" i świetnie się Ciebie czyta:) chapeau bas!

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety (albo stety) również uwielbiam ładne opakowania, co często bywa zgubą dla mnie i dietą oczyszczającą dla portfela...
    Notka trudna, bowiem prawdziwa. Niestety posługując się cytatem: "wielu ludzi czyta, ale tak naprawdę niewielu czytać potrafi". Podpisuję się pod Twoimi słowami w milionach procent...
    Miłej nocki :)

    OdpowiedzUsuń

  9. Temat ważny poruszyłaś , opisałaś jak należy ;) już tak to jest z ludźmi, krytyka i często raniące słowa potrafią nam utkwić w głowie mimowolnie nawet jeśli wmawiamy sobie, że to czysta złośliwość. Chcemy być akceptowani takimi jakimi jesteśmy to naturalne aspekty życia społecznego, nie możemy się winić że pragniemy aby nas lubiono. Jednak zawsze znajdzie się osoba jak wampir ssąca satysfakcje z naszego smutku O.o to chorzy ludzie, jak im tak ten smutek smakuje , to smacznego! Na zdrowie, ja jak dziecko dziś upadnę rozbije sobie kolano ale zaraz wstanę i pobiegnę dalej by bawić i śmiać się, radować i kochać, a on - anonim pójdzie dalej ssać tylko smutek...
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak, "anonim" , to przekleństwo blogów , ale też ich integralna część. Wcześniej czy później zawsze się pojawi-) . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zuawazylam pewna prawidlowosc jak kogos zkrytykowac lub zdolowac to jedno tylko imie ANONIM. Zawsze wychodze z zalozenia jak mi sie nie podoba to ide znalezc cos co mi odpowiada. Nikomu nie bede sie tlumaczyc jakie studia pokonczylam lub jaka powazna ksiazke ostatnio przeczytalam tylko dlatego, ze lubie sie ubrac i pobiegac po sklepach. Przykro mi kiedy widze jak kolejne osoby sa atakowane, bo jest duza roznica w wypowiedzeniu swojego zdania z kultura a obrzydliwym atakiem. Ciagle nie potrafie zrozumiec i cisnie mi sie a usta pytanie dlaczego? Agus, mnie tez ten temat bardzo lezy na sercu. Piekny post.

    OdpowiedzUsuń
  12. Co do anonimów (nie wszystkich oczywiście)... IDEALNIE to napisałaś. Nic dodać, nic ująć. Kompletnie nie rozumiem anonimowych osób które zaglądają na blogi które im się nie podobają, denerwują je itd. aby tylko komuś dokopać. No po co ja się pytam? Jaki mają w tym cel? Skoro im się tak strasznie nie podoba to po jaką cholerę za przeproszeniem ciągle tam włazi i się "samobiczuje" patrząc i czytając coś co mu nie odpowiada??!!
    A Ty Kochana PISZ, PISZ i jeszcze raz PISZ bo bardzo fajnie się Ciebie czyta i bardzo fajnie na Ciebie się patrzy. :)
    Mega zgrabnie się prezentujesz. Śliczna sukienka a dodatki świetnie ją rozweseliły. :)

    Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę. :) ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Mamy postać anonima konstruktywnego krytyka, którego bardzo lubię i cenię za szczerą opinię. Mamy też postać anonima głąba kapuścianego - takiego, o jakim miałaś okazję wspomnieć. Człowiek szary, zaściankowy, zawistny. Aczkolwiek często sprowadza mnie na ziemię, kiedy ponosi mnie fala egoizmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... albo narcyzmu :)
      Tez kiedys dostałam od ciebie wiadro zimnej wody na łep, i co? Nic, dziękuję! Pozwoliło mi to przyjżeć sie sobie uwazniej, bardziej krytycznie. To jest tak zwana dobra krytyka, choc czasami nie jest łatwa do przełknięcia. Miłego wieczoru.

      Usuń
  14. Uśmiałam się:), ale z drugiej strony tekst, choć z nutą humoru, bardzo prawdziwy. Sama nie wiem skąd się w ludziach bierze tyle jadu...

    ps. sukienka świetna

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniały tekst Agnieszko. Wiem jaki "Anonim" masz na myśli. To naprawdę ręce opadają jak się ktoś taki trafi na blogu.
    Mnie na szczęście jeszcze coś takiego nie spotkało. Ale przydarzyło mi się, że ktoś kto dobrze pisze swojego bloga i podoba mu się także mój - nagle - chyba na skutek złego zrozumienia mojej wypowiedzi - zareagował bardzo ostro. Nie chciało mi się wierzyć, że napisał to ten sam człowiek.
    No cóż - są ludzie i ludziska!
    Serdeczności załączam.

    OdpowiedzUsuń
  16. myślę, że takie osoby dobijają i pogrążają głównie same siebie, można im ewentualnie współczuć ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. dokładnie, idealnie to opisałaś, znalazłam pracę jednak, umowa jest śmieciowa, może z czasem się to zmieni ale nie mam chyba na co liczyć, już wole pracować na umowe zlecenie i zarabiać niżeli siedzieć i nic nie robić, a usiedzieć nie usiedze tego :) może z czasem znajde coś co bedzie mnie satysfakcjonowało w pełni. To fakt można się zrazić jednak, trzeba brnąć do przodu :) A wracając do zestawu, również nie mogłam się przekonać co do kowbojków, jednak z czasem, z obejrzenia tysiaca zdjęć z kowbojkami, musiałam sprawdzić z ciekawości czy pasowałyby mi jak innym ;) dziękuje ślicznie za miłe słowa! Świetnie wyglądasz w tym zestawie! Stonowane kolory przepięknie ubarwiłaś morskim kolorem w postaci torebki i butów :)

    OdpowiedzUsuń
  18. moją uwagę przykuła ta niebieściutka torebeczkakakaka :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Trafnie to ujęłaś, nic dodać.
    Nie ma co się przejmować anonimami. Wiem, co mówię, miałam kilka takich "miłych" odwiedzin i słów. Ale, że lubię się czasem pokłócić, to przynajmniej był powód :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Sukieneczka pokazuje przyjemne kształty mmm:)
    Natomiast o negatywnych anonimach lepiej nie rozmawiać i nie robić im przyjemności z tego że się o nich mówi bo właśnie o to im chodzi, najlepiej olać i robić swoje.

    Buziaki dla najładniejszej Szafiarki.

    A.

    OdpowiedzUsuń
  21. ekstra napisane,bardzo trafne spostrzezenia. Gratuluje stylu wypowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  22. sukienka i buciki cudowne... a naszyjnik z turkusowym oczkiem do skradniecia :)
    prosze sie nie przejmowac bo nie warto zaprzatac sobie glowy 'czyms' wirtualnym !! uszy do gory i do przodu !!

    OdpowiedzUsuń
  23. fajnie, a z definicją anonima całkowicie sie zgadzam!;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Są ludzie,którzy krytykują WSZYSTKICH ZA WSZYSTKO SAMI CZĘSTO SĄ NIESZCZĘŚLIWI ALE NIE ZROBIĄ NIC ABY TO ZMIENIĆ.Trzeba nie zwracać na nich uwagi to się znudzą:))Pozdrawiam i zazdroszczę butów:)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Z tymi anonimami to prawda dlatego ja zablokowałam im dostęp do mojego bloga. Uważam, ze jeśli chcesz coś napisać, ocenić - rób to osobowo - internet i bez tego jest mocno bezosobowy.
    Sukienka świetna myślałam na początku że to bluzka, spódnica i gumowy pasek ;p
    Torebka śliczna

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiesz, Madziu, to dobry pomysł, pomyślę nad tym - dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  27. jak napiszesz książkę to ją kupię :)))

    OdpowiedzUsuń
  28. Jesli taka książka kiedys powstanie to będziecie pośrednio jej autorkami. Bardzo ci dziekuję za dawkę motywacji! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie ma to jak prywatne słoneczko na półeczce i filiżanka gorącej, aromatycznej herbaty. W takie dni jak dzisiaj chciałabym zamknąć się w starej bibliotece i zapomnieć o świecie...

    OdpowiedzUsuń
  30. świetna stylizacja , niebieska torebka po prostu bomba <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Całkowicie się z Tobą zgadzam w kwestii anonimów;) eh, chyba nie warto nawet zawracać sobie głowy takimi osobami. W Twoim stroju najbardziej spodobały mi się buciki i torebka, ach ten kolor;D

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie wiem, czemu nie wpisał się mój komentarz..
    Bardzo ładnie wyglądasz. Lubię takie proste zestawy z odrobiną barwy w dodatkach. Ładny odcień niebieskiego mają Twoje buty.
    Ta fotografia z upadłym Ikarem jest świetna. Przecież on w końcu spadł. wydaje mi się, że w obecnej postaci ten pomnik (ta grupa) jest bardziej wymowny...
    Anonimów bym po prostu usuwała. Szkoda na nich słów. (Chociaż masz absolutną rację w tym co o nich piszesz).
    Cieplutko pozdrawiam i życzę słonecznego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo włączyłam moderowanie z powodu nie mających nic wspólnego z krytyka paszkwili anonima -tchórza :)

      Co do Ikara , masz rację - jest bardziej dosłowny jego upadek, nie mogłam sie zatrzymać by tego nie uwiecznić!

      Usuń
    2. dokładnie, kiedy zobaczyłam tego Ikara, pomyślałam, że tak miało być ;)
      Ładnie podkreśla figurę ta spódnica.

      Usuń
  33. Nie wiem, czemu nie wpisał się mój komentarz..
    Bardzo ładnie wyglądasz. Lubię takie proste zestawy z odrobiną barwy w dodatkach. Ładny odcień niebieskiego mają Twoje buty.
    Ta fotografia z upadłym Ikarem jest świetna. Przecież on w końcu spadł. wydaje mi się, że w obecnej postaci ten pomnik (ta grupa) jest bardziej wymowny...
    Anonimów bym po prostu usuwała. Szkoda na nich słów. (Chociaż masz absolutną rację w tym co o nich piszesz).
    Cieplutko pozdrawiam i życzę słonecznego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  34. Masz rację, bo to jak woda na młyn... świetnie się czują w atmosferze obrzucania się błotem. Byłam na sto procent pewna, że jak uderze w stół - nożyce się odezwą! Nie trzeba było długo czekać, ale to nie nadaje się do publikacji, a raczej... ubikacji! Dziekuję1 :) miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  35. zgadzam się, niektóre anonimy potrafią zrobić przykrość, ale nie można się tym za bardzo przejmować, śliczne zdjęcia :>

    OdpowiedzUsuń
  36. Ubiegłaś mnie w temacie, mam nawet już szkic postu, ale to nic, poczekam z nim na zaś:)Ja tylko się zastanawiam czy tylko w Polsce sa tacy ludzie?Jak jest u Ciebie np. z komentarzami pod artykułami na portalach?Np. ze tamtej czy siamtej wyszła pierś z sukienki i co pod spodem ludzie piszą?Bo u nas komentarze w stylu -nie ma co pokazać, żal patrzeć, obwisły cycek... itd w ten deseń w pięknym polskim bogatym języku:(

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie napisałam o sukience, a jest dla Ciebie idealna.Masz świetną figurę do niej, nie każda z nas może założyć coś obcisłego na pupę ale Ty możesz i rób to jak najczęściej:)Co do komentarzy to w sumie wiele mam wad, ale nigdy nie napisałam i nigdy nie napiszę nic w ostatnio popularnym stylu. Dlatego nienawidzę tez Wojewódzkiego czy Dody, nie wiem jakimi są ludźmi prywatnie , ale słowa które oni czasem wypowiadają na czyjś temat(np. jako jurorzy)nawet moje serce ranią a co dopiero adresata.Ich osobista misja połamania wszystkim skrzydeł, jakby wyszła już dawno poza granice dobrego smaku. Nie potrafię sobie wyobrazić jak można komuś publicznie tak strasznie dokopać, byle bardziej go upokorzyć bo ośmielił się wyjść i zaśpiewać, zatańczyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I najgorsze, że tacy ludzie jak wyżej przez ciebie wspomniani wyrastaja na ikony mediów, przeraża mnie ta społeczna akceptacja takich wzorców zachowań. Ciągle mam wrażenie, że świat poza rozwojem technicznym nie zmienił się wcale. Tego czego najbardziej potrzebujemy - to chleba i igrzysk. Takich spektakularnych: napluć komuś w twarz, jak piszesz - połamać skrzydła, odrzeć z godności. Im gorzej, tym lepiej!

      Usuń
  38. Jesteśmy bardzo dziwnym narodem. Powiem ci tylko, że chyba bijemy na głowę inne nacje pod względem jakiejś takiej wzajemnej niechęci, nawet nie potrafię tego zdefiniować. Wystarczy wejść na portale Polaków za granicą, np. te belgijskie. Polak, który reklamuje swoje usługi wśród swoich rodaków za granicą, tychże samych rodaków nazywa regularnie "polaczkami", "wiochą", "burakami". To tylko najmniej wybredne komentarze. " I straszno i smutno." - chciałoby się powiedzieć. Na szczęście ciągle mam dowody na to, że nie wszyscy kierujemy się najniższymi instynktami i to mi przywraca wiarę w nas jako w naród. Czekam na twoje refleksje. Dziękuję za twój głos w sprawie.

    OdpowiedzUsuń
  39. Mądre słowa...bardzo mądre !!!

    OdpowiedzUsuń
  40. anonimy były są i będą -niestety. na początku mojej blogowej kariery bardzo obruszałam się za anonimowe słowa krytyki, ba! to była prawie obraza majestatu:) ale myślę że nie warto sobie zaprzątać nimi głowy, a tym bardziej "wyróżniać" ich i wspomninać o notce-łechcesz ich egooooo:)
    + piękne buciki :) obserwujemy? ja już dodałam:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Zawsze znajdą się osoby, które będą chciały nas "pogrążyć" w dążeniu po marzenia czy realizacji swoich życiowych celów. Przemawia przez nich zazdrość - sami nie potrafią się zmobilizować, więc utrudnią to zadanie innym.
    Najlepiej się nie przejmować.. :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Nic dodać,nic ująć-podpisuję się Kochana pod Twoimi słowami wszystkimi kończynami!;)
    Kiedyś nawet w przypływie 'weny' skrobnęłam coś w notatniku na ten temat ale gdzież tam mi do Twojego pióra,zostawię więc chyba w spokoju moje gryzmołki hehe:)

    Jeszcze w kwestii sukienki-wyglądasz w niej fantastycznie!Podkreśla wszystkie Twoje atuty,plus za piękne dodatki-ściskam!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OOO, nie bądź taka skromna! Wiem co potrafisz z siebie dac w kwestji notek. Ja cię za to podziwiam za stylizacje! Juz ci kiedyś chyba pisałam.

      Usuń
  43. No hejka !!!
    Jak zawsze świetny post, ten też Ci się udał :)
    Wyglądasz super,fajnie połączyłaś niebieski z czarnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, cześć Remik, które wpadł w moje skromne progi! Witaj!

      Usuń
  44. Świetne fontanny!
    Fajna stylizacja, a anonimami tymi "złymi" nie ma co się przejmować bo zawsze ktoś się taki znajdzie

    OdpowiedzUsuń
  45. Obeszlas sie Agus dosc humanitarnie jak na moj gust z tym tematem :) Ale jestes klasa dziewczyna , wiec i klasa post .
    Mieszkam tu gdzie mieszkam i nie uwazam , zeby Polacy byli tacy najgorsi , obserwujac i pracujac z innymi nacjami, pozbylam sie zludzen oraz kompleksow . Chociaz nie jestem pewna czy jakies kompleksy mialam kiedykolwiek . My po prostu malo wierzymy w siebie . Sciskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Hi, hi Olasia, jak zawsze dowcipna! Bardzo spodobało mi się słowo : "humanitarnie", doskonałe w tym miejscu. To chyba od ludzi zależy, na emigracji też się różnych spotyka, a ci najbardziej ubliżający swoim rodakom, to ci najbardziej zakompleksieni - z pietnem ubogiego krewnego w bogatym kraju. Ja chyba też nigdy nie miałam kompleksów na punkcie swojej polskości, oczywiści - znając zarazem swoje ograniczenia i po prostu nad nimi pracując.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje Agus :) wlasnie wysmarowalam gleboki komentarz , ale wszystko juz zostalo powiedziane . Temat jest zlozony , a chamow mozna spotkac wszedzie . Pozdrawiam !

      Usuń
  47. Przyznam, że sama nie miałam do tej pory (odpukać w niemalowane) szansy odparcia wściekłego ataku jakiegoś udręczonego własnymi myślami anonima. Jednak odwiedzając różne strony, także blogi, zdarza mi się zauważać ślady takich internetowych trolli. Nic nie poradzimy, tacy zawsze byli i prawdopodobnie zawsze będą, tylko że teraz zasięg rażenia ich uszczypliwych uwag jest o wiele większy... Apeluję więc do wszystkich, nie przejmujcie się Anonimami, bo najprościej w świecie... Nie warto;) Co do Twojego stroju, to wyglądasz ślicznie. A tymi butami zabiłaś mi wręcz ćwieka i może niedługo sama wyruszę na poszukiwania podobnych;) Pozdrawiam ciepło i zapraszam na drugiego posta u mnie, na pyzoletce;)

    OdpowiedzUsuń
  48. dziękuję za miłe słowa !!!! szczerze Ci powiem, że też wolę psy, ale co zrobić kiedy w domu ma się 3 koty! :P

    OdpowiedzUsuń
  49. Nic... Pozostaje je mocno kochać :) Ja mam psy, ale jeden z nich ma zdecydowanie dusze kota. Kiedyś o tym opowiem...

    OdpowiedzUsuń
  50. Wyglądasz świetnie, piękne połączenie i fajne zdjęcia:D
    Bardzo mi się tu podoba dlatego też obserwuje :D

    pozdrawiam i zapraszam do śledzenia mnie http://leblogdesaly.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  51. świetne zdj...
    a co do anonimów to nie warto sie nimi przejmowac :)

    OdpowiedzUsuń
  52. ostro o anonimach ale jednak duzo w tym racji, niestety :(
    STYlizacja bardzo udana :)
    zapraszam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Kochana, przemiła autorko ciekawego bloga, myślę, że anonimy to nieszczęśliwe dusze, potrzebujący w jakikolwiek, nawet nieumiejętny sposób zwrócić na siebie uwagę. To takie typowe dla osób przez nikogo nie kochanych. Karą jest, gdy nie zwraca się na nie uwagi. Myślę, że większość blogów czytanych i ciekawych przeżyła inwazję tego typu. Nie warto myśleć o nich.Szkoda czasu. Ty za to masz ciepłe spojrzenie (na tych zdjęciach akurat nie widać!)i przepiękne turkusowo- niebieskie dodatki, OBŁĘDNE!Pozdrawiam Cię, życząc słonecznych dni!

    OdpowiedzUsuń
  54. Love these bright edgy touches of blue! Thanks for stopping by my blog!
    Material Fixations

    OdpowiedzUsuń
  55. O Matko i córko! Dziekuję za wyróżnienie!

    OdpowiedzUsuń
  56. Świetny naszyjnik:)świetne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  57. anonimowi ludzie nie powinni być godni jakiegokolwiek zainteresowania z naszej strony, ponieważ jeśli byliby odważnymi ludźmi, powiedzieliby nam w twarz co o nas sądzą, a nie się ukrywają.
    świetnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Zauważyłam na innych blogach, że im ciekawsza stylizacja tym więcej jest komentarzy anonimów-zazdrośników. No niestety, nie ma na to rady, trzeba ich olewać.

    OdpowiedzUsuń
  59. love your photos and your shoes and handbag!! BUt you know I used to like to be anonymous!!!

    EDGYMIX-TRAVEL FOR FASHION

    OdpowiedzUsuń
  60. Piękna stylizacja, uwielbiam czytac Twoje blogi....pisz dla swoich wiernych czytelniczek ...:)

    OdpowiedzUsuń
  61. Witaj Aguś ...dotarłam w końcu do Ciebie ze swoim koment.bo muszę się przyznac, że byłam już, ale musiałam spokojnie się zastanowic, coby głupot nie na wypisywac !
    Temat Anonimów ....trudny temat, złożony i powiedziałabym bardzo często poruszany w blogsferze ....nawet dzisiaj natknęłam się przez FB na bloga dziewczyny, która to została tak zaatakowana właśnie przez ANONIMY....czytając po prostu się przeraziłam,,a skąd ma kasę, a ile zarabia, a komuś umarła babcia, a ona tu pokazuje kolekcję butów na jesień...powinna raczej płakac ...." i wiele, wiele .....PO prostu szok ...jest to dla mnie zupełnie niepojęte...przykład mój własny,,gdy zmarł mój teśc, nie miałam ochoty na nic, nawet nie zaglądałam do internetu, bo chciałam byc wtedy z Moją Rodziną i w spokoju przeżywac startę bliskiej osoby" a tu wchodzi na bloga i pogrążona w żałobie dowala dziewczynie .....na to nie ma słów !!!!

    Jak można tak deptac ludzi, tak poniżac.....każdy ma prawo do swojego życia i swoich przyjemności...Ja zawsze mówię że mamy tyle na ile sobie zapracujemy ....mamy wydajemy, jedni na swoje nałogi, inni z kolei na przyjemności ....ale to dalej nie nasz interes, nie mamy prawa oceniania i plucia jadem ....nie podoba nam się zamykamy stronkę i już .....!!!

    Tak na prawdę chciałabym poznac takiego ,,ANONIMA'' i popatrzec mu prosto w oczy, ciekawe czy wtedy miałby tyle do powiedzenia co zza monitora i statusu ,,ANONIM''
    Bo to przecież takie proste schowac się i szczekac ....o przepraszam obraziłam kochane czworonogi ...one jak szczekają na nie znajomego to się nie chowają ...:))*
    To tyle ...chociaż mogłabym o wiele więcej ....mimo iż od momentu kiedy zaczęłam blogowac nie oberwało mi się, to myślę że przyjdzie kolej i na mnie ....ale kiedy wchodzę na moje ulubione blogi i czytam to aż niedobrze mi się robi ....:(

    Aguś wyglądasz pięknie, cudne dodatki .....chociaż wolałabym zdjęcia bardziej ukazujące Twoje cudne lico ...hahh:))))
    Ściskam i buziole ślę :***

    OdpowiedzUsuń
  62. Świetny zestaw i całkowicie zgadzam się z tym co napisałaś (; fajnie to ujęłaś, miło się czytało

    OdpowiedzUsuń
  63. bardzo bardzo dziękuję i również życzę miłego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
  64. Hej! Dziękuje za odwiedziny i za wszystkie przemiłe komentarze. Cieszę się, że poświęciłaś czas na przeczytanie notek :). I odpowiadam: tak jestem sukienkomaniaczką, choć zakładam je raczej latem, później przychodzi zimno i trzeba się przed nim chować :)

    OdpowiedzUsuń
  65. A od czego sa cieple, zimowe, kolorowe rajstopy :) i dalej mozna smigac w kieckach :) Milego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  66. zaskoczył mnie komentarz we wpisie sprzed pięciu lat:) dziękuję, osobiście bardzo się swoich starych zdjęć wstydzę, ale sentyment nie pozwala mi ich usunąć

    OdpowiedzUsuń
  67. U Ciebie jak zwykle zgrabnie:) fajnie,że dodałaś błękitne dodatki:)
    Temat anonimów-trolli towarzyszył nam już na pewnym portalu.Widzę,że blogerki również skazane są na odwiedziny nieproszonych gości. Wydaje mi się,że głównym powodem takiej działalności jest chora potrzeba dokuczenia drugiej osobie. Taki anonim ma coś z sadysty, uważam że komuś takiemu chodzi o to, by bardzo bolało..ale tak dogłębnie..ma boleć nieznośnie i długo...ofiara ma się zacząć zastanawiać...może faktycznie źle się ubieram??..jestem za stara na taką zabawę??hmmm...zaniedbuję rodzinę. Atakowana osoba ma mieć wyrzuty sumienia, ma się zacząć gryźć, a najlepiej żeby zwinęła manatki i zrezygnowała ze swej działalności. Wtedy troll-anonim jest zadowolony, bo postawił na swoim i zaczyna szukać nowej ofiary.
    Zrezygnowałam z czynnego prowadzenia bloga z kilku powodów:) głównym był brak czasu. Z pewnych powodów muszę go więcej poświęcić mojemu młodszemu synkowi, a blog pochłania sporo energii i czasu:) Uznałam,że tak będzie najlepiej:) Poza tym podczas odwiedzin na innych blogach zostałam namierzona przez trolla , który udzielał się dość energicznie na SZ. To zaważyło na mojej decyzji, nie chciałam się narażać na kolejne przeprawy z anonimem.
    W blogowaniu fajne jest to,że można samemu decydować , które komentarze mogą się ukazać:) mimo wszystko tak jest zdrowiej:)
    Niestety niektóre blogerki, oprócz (co w tym wypadku jest zrozumiałe)anonimów nie tolerują również szczerych komentarzy podpisanych imieniem i nazwiskiem( czego już nie rozumiem)
    Sama to odczułam na własnej skórze. Nie mam problemu z napisaniem ostrego komentarza osobie, która na niego zasłużyła:) Niestety, to się nie spodobało:(...mało tego zostałam posądzona o autorstwo innych , anonimowych komentarzy...bo coś się tam komuś wydawało.
    No cóż;) to w sumie problem tej osoby;)
    Serdecznie Cię pozdrawiam Aga:) Uwielbiam i bardzo cenię takie szczere osoby jak Ty:) cały czas jesteś taka sama i nie udajesz nagle kogoś innego...
    Buziaki!!:)

    OdpowiedzUsuń
  68. Ależ się rozpisałam powyżej...;);) Ciekawa jestem czy na zachodnich blogach dzieje się to samo?? Przeglądam te najbardziej popularne,ale nie czytam komentarzy.

    OdpowiedzUsuń
  69. Oj, Asiu! Mało chodze po tutejszych blogach, z braku czasu ograniczam sie do nielicznych, ale myślę, że dziewczyny mniej dyskutują niz my, bardzo lubię te dyskusje i wymianę myśli, żebym tak więcej miała czasu jak nie mam...

    OdpowiedzUsuń
  70. Good looking and nice piece of art.

    Greetings,
    Filip

    OdpowiedzUsuń
  71. Hej Aguś ....no tak mężuś kochannnyy!!!Ostnio kupił mi spódniczkę w sh ....omg jest cudna ...skórzana..niedługo pokażę :)))
    No a spodnie tak były drogie, ale Ja kupiłam je jeszcze przed wakacjami ....szukałam takich, były czarne ale imitacja, no i jakoś nie mogłam w nich ...po prostu mi nie leżały i też nie były tanie...więc stwierdziłam dam więcej za coś co mi posłuży długo....no ale Ja zastanawiałabym się rok, a on ciach, pach ....męska decyzja !
    Teraz byłam w orsay i znalazłam świetną czarną skórzaną torbę....no ale teraz niestety ...muszę czekac na lepsze czasy ...hahh:))
    Na Twoją zabawę odpowiedziałam(wcześniejszy post )....Dziękuję CI raz jeszcze :***B

    OdpowiedzUsuń
  72. Jak sie nieraz mezus przydaje w sklepie z ciuchami, mozna powiedziec jest nieodzowny! sciskam! lece zobaczyc ten poprzedni post

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda i nie tylko w sklepie ...hah:***Buziaki Aguś <3

      Usuń
  73. alez nic sie nie stalo...za takie rzeczy trudno sie obrazac :) nawet jakby przepadl ten nieszczesny komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Animus , Dlaczego tyle tu opuszczonych głów , przeraza swiat ktory widzicie , chowacie sie za slowami , A przydzie po was glos moj aby swiecil nad wami Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam w moim świecie LA VIOLETTE. Mój blog nie ma aspiracji politycznych, społecznych, ani żadnych innych. Moja przestrzeń jest otwarta dla wszystkich, którzy kochają życie w każdym jego przejawie bez względu na poglądy i wszelkie inne kryteria. To strefa dobrej energii w sieci i dbam o to by tak zostało.

Będzie mi miło, jeśli zostaniesz na dłużej.
agaa2086@gmail.com

Popularne posty

Starsze posty

Pokaż więcej