Obserwatorzy

Bulwar jak życie. Wita i żegna. Jak świt i zmierzch.


Życie płynie szybciej, niż chęć podzielenia się z Wami tym co je nurtuje. Miesiąc niepisania, to dużo. Wydarzyło się w tym czasie wiele rzeczy, najbardziej głośną i wstrząsającą z nich była śmierć prezydenta Gdańska. Pozwolę sobie przytoczyć tekst, nie do końca poprawny politycznie, który zamieściłam na www.korzeniewska.com

Oto i on:
Bulwar jak dobry gospodarz miał ręce pełne roboty. Witał i żegnał. Jak świt i zmierzch. Przyjmował i odprawiał podróżników z dalekiego kraju, w którym naprzemiennie od lat w konwulsjach rodziła się i konała nadzieja. Na lepsze życie"
"Witraż" 
Miało być radośnie, noworocznie z życzeniami i obietnicą regularnego pisania, bo gdy patrzę na datę ostatniego wpisu, jestem czerwona jak piwonia. Ale znów życie wymknęło się z utartego schematu.
I cytat z mojej ostatniej powieści, opisujący jeden z brukselskich bulwarów jakoś sam mi się wpisał w charakterystykę ostatnich wydarzeń w Polsce i pierwsza myśl, że mój kraj - jak ten bulwar, na którym ciągle rodzi się i dogorywa nadzieja - na lepsze życie. 
Więc dzisiaj tylko garść myśli, niedopowiedzianych, niedokończonych, subiektywnych, pozwalam im swobodnie płynąć przez moją głowę, starając się, by nie ulec pułapce wzajemnych oskarżeń, wzajemnej mowy nienawiści obu stron konfliktu, którego zarzewiem była śmierć, dla niektórych kontrowersyjnego prezydenta Gdańska. 
ŚMIERĆ W GDAŃSKU  
Bulwar - jak życie.
Wita i żegna.
Jak świt i zmierzch. Narodziny i śmierć.
​Mimo, że śmierć jest jedną z najbardziej oczywistych rzeczy w naszym życiu - trudno się do niej przygotować, zawsze przychodzi nie w porę. Ta przyszła podczas Finału Orkiestry Owsiaka w Gdańsku . Podobnie jak Katastrofa Smoleńska, podzieliła i tak już podzielony naród na dobre.
Jedni gotowi są wynieść zamordowanego na ołtarze, inni wypominają liczne niejasności podczas jego długiego rządzenia. Powstają teorie spiskowe, które zaczynają żyć swoim życiem, a nawet obrastać legendą. Tylko godnej ciszy nad trumną brak. Wszak umarł człowiek.
Mówią, że jedyna sprawiedliwość jest taka, że jesteśmy równi wobec śmierci. Nie powiedziałabym tego. Może po śmierci - tak, ale nie wtedy, gdy przychodzi. Śmierć polityka, celebryty, dostojnika kościelnego odbija się głośnym echem; im bardziej znany człowiek, tym większy szum medialny. Tym bardziej taką śmierć można wykorzystać. O zmasowanych śmierciach dzieci w Afryce, o lokalnych wojnach domowych, o dramatach prostych ludzi uwikłanych w wojny karteli narkotykowych, mało kto chce mówić, roztrząsać temat, szkoda antenowego czasu, to nie są "użyteczne zgony". Czy mam o to pretensje? Nie, stwierdzam tylko fakt świadczący o tym, jak ten świat jest stronniczo i przewrotnie urządzony.  
Picture
A ja dziś przeczytałam świadectwo matki o bohaterskiej walce kilkuletniej dziewczynki; o jednej z tych milionów anonimowych śmierci i pięknych, za krótkich żyć.
​Każdemu, kto ma jeszcze wątpliwości co naprawdę ważne jest w naszym istnieniu powinien przeczytać tę książeczkę. Za jej sprawą ta mała księżniczka długo jeszcze będzie żyć w naszej pamięci. Za sprawą tego opowiadania, znów poustawiają się nam rzeczy według prawidłowych hierarchii ważności. W należytej ciszy. I zrozumiecie, że oceniać postępowanie innych, ich wybory, decyzje, może jedynie ten, kto znalazł się w identycznej sytuacji, a nie politycy z sejmowych ław, panowie o napełnionych brzuchach, modnych krawatach i wykrochmalonych kołnierzykach i wyfiokowane, rozhisteryzowane panie - ludzie, z tysiącem jedynie słusznych, papierowych teorii.

A tylko ten, kto przechodzi przez burzę, ma prawo skarżyć się na pioruny i deszcz... 
Picture

Dawać, nie dawać? 
Jedni dają Owsiakowi, inni Caritasowi, jeszcze inni nikomu nie dają, lecz najwięcej krytykują. Każdy ma swoje powody i racje. Jesteś ciekawy czy i komu ja daję?
Przeczytaj o tym tutaj: 

Komentarze

  1. Atak i śmierć Prezydenta nie miała prawa się zdarzyć! Organizacja i ochrona zawaliły na całej linii... niestety... Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma co się przejmować, życie czasami daje nam tyle roboty, że trzeba wybrać, co najważniejsze. Cieszę się, że napisałaś. :)

    Przykro mi z powodu tego, co się stało, jak i z tego, ile zła ogólnie panuje na świecie. Tego dziadostwa jest coraz, to więcej i do niczego dobrego to nie prowadzi. Wiersz prawdziwy na maksa. Powiem Ci szczerze, że ja nie przeżywam śmierci prezydenta bardziej niż śmierci 'sąsiada'. Dla mnie to jest to samo. Tu było publicznie, okrutnie, a sąsiad mógł tak samo okrutnie umierać, lecz w domowym zaciszu. Tu i tu jest tragedia. :(

    Ps. Witam Cię po przerwie, naprawdę miło, że jesteś. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło, gdy ktoś Cię tak serdecznie wita po długiej nieobecności, dziękuję!!! :)
      Masz rację. Tydzień temu zmarł nasz znajomy, miał rodzinę, która się od niego odwróciła. byliśmy jedynymi osobami, które go odwiedzały w domu starców. Był przykuty do łóżka. Wiem, ze bardzo czekał na nasz powrót z Polski, ale nie zdążyliśmy go już zobaczyć...
      Umieranie w poczuciu całkowitego opuszczenia i samotności, gdy miało się wcześniej tylu przyjaciół, wydaje mi się równie okrutne, jak śmierć od noża.

      Usuń
  3. Skybet Casino | A Member of The Malta Gaming Authority
    Skybet Casino offers a bestest air jordan 18 retro yellow suede unique gaming air jordan 18 retro men red shipping experience and the potential for a long-term profit. Sign air jordan 18 retro men blue sports up for our new sportsbook offer where to find air jordan 18 retro yellow and receive replica air jordan 18 retro men a welcome

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam w moim świecie LA VIOLETTE. Mój blog nie ma aspiracji politycznych, społecznych, ani żadnych innych. Moja przestrzeń jest otwarta dla wszystkich, którzy kochają życie w każdym jego przejawie bez względu na poglądy i wszelkie inne kryteria. To strefa dobrej energii w sieci i dbam o to by tak zostało.

Będzie mi miło, jeśli zostaniesz na dłużej.
agaa2086@gmail.com

Popularne posty