Szowinistka?
Do napisania tego posta skłoniła mnie bezpośrednio pewna sytuacja w szkole, gdzie chodzę na niderlandzki. Na jednej z ostatnich lekcji dowiedziałam się, że szowinista, to osoba, która kocha swój kraj. Dosłownie. Być „chauvinistisch” to tyle, co:”zijn fier op hun land en hun koning(in)”
Mówiąc szczerze, nie tylko mi zabito ćwieka. Wszyscy uczniowie, z wyjątkiem Belgów (chyba właśnie na ich użytek powstała ta definicja) mieli wielki problem z odpowiedzią na pytanie: ”Czy jesteś szowinistą?”
No, bo co odpowiedzieć, by było zgodnie z prawdą???
ciąg dalszy tutaj:
https://www.korzeniewska.com/blog/szowinistka
A jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
Kompletna bzdura, moim zdaniem. Definicje słownikowe mówią, że miłość do swojego kraju to patriotyzm, a szowinizm to bezkrytyczny stosunek do własnego narodu w połączeniu z pogardą i nienawiścią do innych. Słowo "szowinizm" zawsze miało negatywne konotacje, a miłość do swojego narodu (kraju0 jest czymś pozytywnym. Albo nagle, za moimi plecami, świat się zmienił, a ja tego nie zauważyłam ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No właśnie, też tak mi się zdaje. Dzięki!
UsuńZgadzam się z poprzedniczką:)))nigdy się nie spotkałam z podobną opinią:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDzięki Reniu. Pozdrawiam!
UsuńSzowinistką na pewno nie jestem. A kocham swój kraj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*