Filozofia oczekiwania.
A najdziwniejsze, że często taka postawa dotyczy ludzi, którzy uważają siebie samych za świadomych i pogodzonych z życiem... Wręcz za specjalistów w tej dziedzinie.
Hej, chyba nie do końca odrobiliśmy lekcję z rozwoju osobistego, skoro ciągle w głosie pobrzmiewają jakieś pretensje.
JEŚLI OCZEKUJESZ CZEGOŚ OD INNYCH, TO ZNACZY, ŻE MASZ JESZCZE WIELE DO ZROBIENIA NA SWOJEJ ŚCIEŻCE ROZWOJU.
Hej, chyba nie do końca odrobiliśmy lekcję z rozwoju osobistego, skoro ciągle w głosie pobrzmiewają jakieś pretensje.
JEŚLI OCZEKUJESZ CZEGOŚ OD INNYCH, TO ZNACZY, ŻE MASZ JESZCZE WIELE DO ZROBIENIA NA SWOJEJ ŚCIEŻCE ROZWOJU.
Ja nie mówię, że to jest łatwe, też się tego uczę każdego dnia. Dlatego nie występuję w roli specjalisty.
I choć jeszcze droga przede mną długa i wyboista, parę razy udało mi się zaznać tej cudownej wolności od jakichkolwiek oczekiwań: od męża, dziecka, przyjaciół.
I muszę Wam powiedzieć, że euforia wolności od oczekiwań od drugiego człowieka, to stan, w jakim chciałabym tkwić permanentnie.... Osiągnąć ten ideał. Później powalczę w sobie o całkowite wyzwolenie się od zazdrości, a później jeszcze dalej i dalej... Spróbuję uporać się z liczeniem tylko na siebie, bo to takie egoistyczne ciągle szukać ramienia do wypłakania. Na ile starczy mi sił. Ale to proces, więc będzie parę lat trwał.
I choć jeszcze droga przede mną długa i wyboista, parę razy udało mi się zaznać tej cudownej wolności od jakichkolwiek oczekiwań: od męża, dziecka, przyjaciół.
I muszę Wam powiedzieć, że euforia wolności od oczekiwań od drugiego człowieka, to stan, w jakim chciałabym tkwić permanentnie.... Osiągnąć ten ideał. Później powalczę w sobie o całkowite wyzwolenie się od zazdrości, a później jeszcze dalej i dalej... Spróbuję uporać się z liczeniem tylko na siebie, bo to takie egoistyczne ciągle szukać ramienia do wypłakania. Na ile starczy mi sił. Ale to proces, więc będzie parę lat trwał.
Praca wymaga czasu, siły i wytrwałości, ale warto! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
dZIĘkuję! :)
UsuńWyzwolić się od zazdrości! To jest dopiero osiągnięcie ...trudne do osiągnięcia:)
OdpowiedzUsuńBaaa.... wyzsza szkoła jazdy!
UsuńCudna sukienka!!! Broń Boże, nie zazdroszczę:-))))
OdpowiedzUsuńWiem, wiem Basiu :) jesteś maniaczką sukienkowa jak ja :) Cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńNiby się o tym wie, ale trudno jest całkowicie wyzwolić się od czekania na zmiany u innych.
OdpowiedzUsuńA zazdrość to trudny temat...
Oj, uczę się tego latami! :)
UsuńMasz zupełną rację, nie ma piękniejszego uczucia od wyzbycia się oczekiwań, nie ma piękniejszej wolności, to nie ludzie nas zawodzą, tylko nasze oczekiwania i wyobrażenia, więc po co narażać SIEBIE na zawód. Wciąż słychać "Jak on mógł mi to zrobić" każdy, każdemu może zrobić wszystko, i bardzo często nie ma to nic wspólnego z tą osobą. Lata temu, gdy znalazłam się w takiej sytuacji, nie poczułam zawodu, tylko jakby grunt uciekał mi spod nóg, świat się walił i obiecałam, że już nigdy nie dopuszczę do tego by tak się czuć, by tak się na kimś opierać, że muszę cieszyć się ludźmi ale polegać na sobie, bo z różnych powodów może każdego nagle zabraknąć w naszym życiu, wszystko się może zdarzyć :) Pozdrawiam serdecznie, Ola
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu za taki dojrzały komentarz :) trzymam za Ciebie kciuki!
Usuń