"Mój cień jest kobietą"
"Mój cień jest kobietą
odkryłam to na ścianie
on się uśmiechał falistością linii
i ptak bioder o zwiniętych skrzydłach
na gałęzi uśmiechu śpiewał"
Halina Poświatowska
Chyba nie ma cienia wątpliwości, o czym jest mój dzisiejszy post. I nie jest to post o prasowanym cieniu do powiek, ale o naszym wiernym towarzyszu. Twoje "alter ego", ciemna strona twojej osobowości, zepchnieta w podświadomość, "zamieciona pod dywan" konwenansów. Może jest jedyną, niezakłamaną, niewykreowaną cząstką nas?
Cień to niedomówienie, mrok, lęk. Ale czasem bezpieczne schronienie. Mój azyl i wytchnienie. Osobiste, cierniste ścieżki mojej duszy, a nie ekspresowe autostrady na skróty do nieba. Moja prawda o mnie samej. Niektórzy boją się własnego cienia. Ja swój biorę dziś pod rękę, bo myślę, że skoro jest, to chyba dobrze? Znaczy, że ciągle istnieję...
"Mój cień jak błazen za królową.
Kiedy królowa z krzesła wstanie,
błazen nastroszy się na ścianie
i stuknie w sufit głupią głową."
Kiedy królowa z krzesła wstanie,
błazen nastroszy się na ścianie
i stuknie w sufit głupią głową."
Wisława Szymborska
a czasami wlecze się za nami obcy cień. Pół biedy, gdy należy do osobistego męża... :)
"Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać.
Szczęście jest jak cień: podąża za Tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz."
Phil Bosmans
Oby szczęście zawsze podążało twoim śladem. I twoim, każdego z was drodzy czytelnicy. Niech wam nie przestaje deptać po piętach. Jak... cień. :)
O tak , cień szczęścia bardzo się przyda - dziękuje ;* To zielone ubranko mnie urzekło, ślicznie wyglądasz , pozdrawiam cieplutko ;*
OdpowiedzUsuńoby zawsze był tuz przy nas!
UsuńUrocza właścicielka Cienia :)
OdpowiedzUsuńDobrze że nie Cienia wiatru ;)
to mialoby sens, zważywzy na to, że mój szwagier nazywa mnie: kobieta-wiatr:) buziaki
Usuńmój cień jest zawsze rozczochrany :D
OdpowiedzUsuńto dobrze:) znaczy,że twoje myśli są nieuczesane, niepokorne:)
UsuńCień doda nam otuchy, cień doda odwagi
OdpowiedzUsuńobojętnie jaki będzie on ubrany czy też nagi.
Tak jak mówisz, tak jak piszesz ważne, że go mamy
że to nasz osobisty , każdemu dobrze znany:)))) he,he mam nadzieję, że się podoba tak jak mi Twój wpis!:)*
Ale jesteś fajna! Bardzo mi się podoba! :) zagrałyśmy w duecie na cztery ręce:) chodzi o rymowanki o cieniu:)
UsuńA ja zobaczyłam w Twoim cieniu Sherlocka Holmesa. Przynajmniej na dwóch pierwszych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńRóżo! Bingo! A ja sama zastanawiałam się, kogo ja tu przypominam samej sobie! :) No, jasne, że SH! :) dzięki i pozdrówka
UsuńNiech i Twoim tropem podąża szczęście, Agnieszko :)
OdpowiedzUsuńSmacznego jajka i wesołego baranka :)
wzajemnie, ale wpadne jeszcze ze swiatecznymi zyczeniami! :) buziaki!
UsuńNo tak, mój cień jest kobietą... na szczęście od ponad 23-ech lat :) Ciągnie się za mną, a czasami lekko wyprzeda, bywa, że ręka w rękę... Kocham go... ją
OdpowiedzUsuńjak slicznie napisales! wiadomo... poeta... :) pozdrawiam!
UsuńTata opowiadał mi, że w dzieciństwie bałam się (własnego) cienia:-)).
OdpowiedzUsuńale go w koncu chyba oswoilas? :)
Usuń"Kobieta podobna jest do cienia. Jeśli ją ścigasz - ucieka, jeśli ty uciekasz - idzie za tobą.
OdpowiedzUsuńPrzysłowie arabskie "
Kobieta podobna...
moim cieniem jest jak zawsze pies.... jest wszędzie , w domu nie spuszcza mnie z oka, kiedy schodze na parter ona tez, ja do pokoju - ona tez.... ale to taki wdzięczny cień....
ten drugi mój jest skryty....jak słowik w gęstwinie :)
"Mężczyzna, jak skowronek, śpiewa w blasku słońca.
Kobieta, jak słowik, śpiewa w cieniu.
Jean Paul "
serdeczności
dziekuje za garsc tych cudnych cytatow:)
UsuńBosmans ma fantastyczne przemyślenia. Pozdrawiam Ciebie i Twój CIEŃ:-)
OdpowiedzUsuńtez go lubie:) dziekuje w imieniu wlasnym i.... cienia:)
UsuńNie da się ukryć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nie da sie ukryc... cienia w cieniu :) pozdrawiam serdecznie!
UsuńPiękne zdjęcia , pięknie napisałaś o cieniu...też lubię takie zdjęcia...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńbo cien potrafi byc swietnym modelem :)
UsuńPolubić swój cień oznacza bycie żywym moim zdaniem. A strach ma wielkie oczy wystarczy się tylko odwrócić nie uciekać popatrzeć uważnie i niknie kurczy się i zmyka.
OdpowiedzUsuńCzytając twój wcześniejszy post uśmiechnęłam się. Mój mąż tak mówi o mnie. Teraz gdy mówię to ja spojrzę tam a Ty ... odpowiada nie ma mowy, będę cię szukał z godzinę później. Córka i znajomi mówią tak samo a mnie ciągnie co jest za rogiem, za zakrętem, co tam jest, co zobaczę kogo spotkam. :)) I to jest fascynujące.
no wlasnie, mnie tez pociaga to kto/co za rogiem... nie moge sie oprzec.... :) pozdrawiam
UsuńAgnieszko, dzisiejsze słowa bardzo do mnie trafiają. Kiedyś skrobałam wiersze, kilka było o moim cieniu, może je kiedyś znajdę na dnie jakiegoś pudła... Pozdrawiam piękną właścicielkę cienia.
OdpowiedzUsuńBasiu, wyjdz z cienia prosze:) daj sie poznac jako poetka! :)
UsuńAch moja ulubiona i nie całkiem doceniona Poświatowska. Piękny post.:*
OdpowiedzUsuńno tak, troche zapomniana... bardzo plodna artystycznie poetka, szkoda, ze tak niewiele miala czasu...
Usuń'a czasami wlecze się za nami obcy cień. Pół biedy, gdy należy do osobistego męża... :)' - hehe rozlozylas mnie tym na lopatki :)
OdpowiedzUsuńSlicznie sie prezentujesz, Ty i Twój cien ;))
dzieki :)
UsuńBez wątpienia! Na pewno jest kobietą. Piękną kobietą. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńdzieki kochaniutka! :)
UsuńPiękny post:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię piękna ,nie tylko zewnętrznie, kobieto:):)
niby oczywisty, niby zawsze z nami, a dostrzegają go tylko nieliczni, staną chwilę i pomyślą....
OdpowiedzUsuńdzięki za Szymborską, dzięki za ten post, całuski
Nigdy nie myślałam o swoim cieniu, a szkoda, bo ciekawie jest go obserwować :)
OdpowiedzUsuńCień szczęścia-tak;ale przede wszystkim cień Najwyższego...
OdpowiedzUsuńAgunia, co tam słychać? :-) Przepraszam, że z mojej winy nie porozmawiałyśmy ostatnio :(
OdpowiedzUsuńnaoisałam u ciebie :) BUZIOLE
Usuń