Worek różności przynoszę :)
Witajcie moje drogie!
Wreszcie piątek. Ten tydzień był dla mnie bardzo długi i zapracowany - tym bardziej się cieszę z weekendu. Może raz uda się pójść wcześniej spać niż o pierwszej nad ranem, jak to ostatnio bywało.
Ale przechodzę do rzeczy. Jedna z naszych koleżanek blogerek zauroczyła mnie pięknymi cytatami o miłości, które zamieściła z okazji pewnej, miłej rocznicy....
http://mala-czarna-style.blogspot.be/2012/06/1606-5-lat-mineo-jak-jeden-dzien.html
http://mala-czarna-style.blogspot.be/2012/06/1606-5-lat-mineo-jak-jeden-dzien.html
Możecie pośpieszyć złożyć jej życzenia. Dla mnie jej szczęście przypomniało starą piosenkę Axel Red, o byciu we dwoje, o uczuciu, o tym, że nie zawsze jest łatwo, ale pomimo to...
Piosenki możecie posłuchać tutaj:
Dla tych, którym obcy jest język francuski, powiem, że śpiewa ona między innymi o tym, że:
jeśli myslisz, że mogę cię opuścić ze względu na jakiś szczegół, z powodu głupstwa,
nie bój się, będę potrafiła to odróżnić...
Jeśli przestraszysz się pewnego dnia, że pozwolę Ci odejść
pod koniec lata, w niewłaściwym kierunku
nie bój się, nikt inny nie mógłby
tak łatwo Cię zastąpić...
później są wzruszające słowa o tym, że jest jedynym mężczyzną któremu nie boi się powiedzieć, że jest tym jedynym, z którym chce się zestarzeć...
...I nie zacznij się chować przede mną,
znam cię zbyt dobrze z tego,
znam na pamięć twą twarz, twe pragnienia,
i te zakątki twego ciała, które mówią mi,
że we dwoje wciąż jesteśmy siłą...
I pewnego dnia zechcę mieć z tobą dziecko,
I nie dlatego, że to już ta odpowiednia chwila...
Chcę cię widzieć w nim.
ujrzeć w jego oczach wszystkie twoje drobne wady,
bo ideał nie jest już moim celem...
i tak dalej, i tak dalej... detykuję nutkę wszystkim zakochanym :)
Chciałam wam jescze polecić jeden blog. W ogóle pomyślałam, że czasami będę reklamować blogi innych osób, które są trochę " inne" , nie tylko o modzie. Dziś gorąco polecam wam przeciekawy blog o życiu w Afryce, widziany oczyma siostry zakonnej pracującej z dziećmi. Agata ( siostra Jana Maria) lekkim, zabawnym językiem, bez zbednej górnolotnosci opisuje afrykańskie obrzędy, cały worek ciekawostek, niektóre dla nas Europejczyków szokujące, jak na przykład ten fragment opisujacy obrzed zaslubin. Nieźle się uśmiałam, bo w tamtych stronach największym komplementem jest porównanie wybranki do... krowy!
Podaję malutki fragment, który was może zaciekawi, a po więcej podaję link na dole
Panna młoda musi być poważna i robić smutne miny, by nikt nie posądził ją o to, że cieszy się z utraty dziewictwa. Obrzęd zaślubin pozostał ten sam: narzeczony oplata wybrankę specjalną rośliną, bierze do ust przygotowany na tę okazję mleczny płyn i ... opluwa nim pannę młodą wypowiadając słowa przyrzeczenia. Od tej pory żona jest jego własnością.
http://szkolawkibeho.blogspot.be/2012/06/do-czego-w-noc-poslubna-przyda-sie.html?showComment=1340313342197#c3709211278233414379
Konik ;D
OdpowiedzUsuńświetny pomysl z tym reklamowaniem (to chyba zle slowo, Aga,bardziej by mi tu pasowalo: polecaniem)blogow. ja zwlaszcza jestem łasa na wszelkie stronki z głębszą treścią. Czyta mi się je o niebo latwiej i szybciej, niz tylko zdawkowe notki. we mnie masz więc stałą odbiorczynię polecanych blogów;)
OdpowiedzUsuńp.s. śliczny sweterek!
dzieki, że moge na ciebie liczyć! masz rację, to troche niezreczne słowo " reklamować". Juz zmieniam na :"polecać", dzięki za sugestie!
UsuńTak się wczytałam w poleconego przez Ciebie bloga że nawet nie zauważyłam kiedy północ minęła :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny pomysł z tym poleceniem :)
Twoje zestawy świetne.....ale konik ojej uwielbiam te zwierzaki :)
faktycznie, późno! uciekamy spać! prawda, że świetnie pisze o Afryce? też nie mogę sie oderwać jak czasami wejdę :)
Usuńsame dobre wiesci ! :)
OdpowiedzUsuńeh,za kazdym razem gdy slucham Axelle Red ciarki przechodza ...
a do poleconych blogow zaraz pedze,ile sil w nogach !
PS. rozkoszna bluzeczka :)
No to widze, ze nie tylko ja mialam taki okropny tydzien. Tez sie ciesze, ze sie skonczyl. Jak to dobrze, ze urodzilam sie w Polsce a o zwyczajach w Afryce moge sobie tylko poczytac...
OdpowiedzUsuńno nie? jak człowiek sie troszkę zastanowi, to widzi, że ma wiele powodów by być szczęśliwym! :)
OdpowiedzUsuńMialam okazje pracowac z wieloma kobietami z Afryki, niesamowiete zwyczaje i obyczaje i niestety na wielka niekorzysc oczywiscie kobiet. Mezczyzni z HIVem wierza, ze jak zgwalca dziewice to wylecza sie z choroby, bardzo przykre :(:( nie mowiac o orzezaniu kobiet :(:(
Usuństraszne, i najgorsza ta bezsilnosc, podobnie ciezki los kobiety maja w niektorych rejonach Azji, male dziewczynki zmuszane do prostytucji, nie dozywajace doroslosci, umierajace z powodu HIV, bez jakichkolwiek perspektyw, cala ta sex-turystyka, koszmar!!!
UsuńPatrzyłam na tamten blog - w takim razie nie chcę ślubu po afrykańsku :)
OdpowiedzUsuńNosz cholera jasna!! (że tak nieładnie u Ciebie przeklnę), ale Ty chyba naprawdę nie dość, że czytasz w moich myślach, to jeszcze masz dostęp do mojej muzyko-teki :-)... Akurat ten utwór jest jednym z moich ulubionych, mimo że zawsze płaczę przy nim rzewnymi łzami - odkryłam go akurat w okresie pierwszych miesięcy spotykania się z moim obecnie już prawie byłym mężem, i jak go słucham to mi się taki smutek i żal zawsze włącza, że... ech, nawet nie chcę dziś o tym pisać... Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńNo dobra, ale do brzegu - zestawy takie w moim stylu, szczególnie ostatnie - w sam raz na weekend :-)
mnie też ta nuta rozrzewnia niezmiernie, ale , żeby tak obie naraz, nasz cholera jasna, i nie wierz tu człowieku w pokrewieństwo dusz! słyszałam , że Krytyk powrócił, wytrwałości zyczę!
Usuńgreat post sweetie!!!
OdpowiedzUsuńCytaty są świetne ! Ponadto zakochałam się w białych tenisówkach *_* Pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńhttp://mfashionmyobsession.blogspot.com
dzieki serdeczne!
OdpowiedzUsuńniektóre cytaty sa swietne.
OdpowiedzUsuńmiałaś cudne widoki. Buty są bardzo ładne
Naprawdę trafne cytaty. Mimo, że nie mam wielkiego bagażu doświadczeń w dziedzinie miłości poruszają mnie. Wydaje mi się, że nie trzeba być aktualnie w związku, aby chociaż trochę je zrozumieć i zapamiętać.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że "reklamujesz" blogi. Zawsze można trafić na jakiś, który przypadnie do gustu lub będzie w jakimś stopniu inspiracją.
Świetne trampki! ;)
Kiedy słyszę tak miłe słowa robi mi się, aż ciepło na sercu. Dobrze wiedzieć, że jest ktoś kto jednak czyta moje przemyślenia. Bardzo za to dziękuję i jestem wdzięczna ;*
UsuńPisz, pisz, pisz - to pisanie ma sens!
OdpowiedzUsuńBeautiful post! I love horses too and most riding.
OdpowiedzUsuńWish you a lovely Sunday!:)
Dotarłam :) Po pierwsze.. Koń to najpiękniejsze zwierze wd mnie, mimo iż nie przepadam za jego aromatem uwielbiam na nie patrzeć... Po drugie piękne słowa.... wyszukałam u wujka google i przesłuchałam... pięknie brzmi.... po trzecie ciekawy pomysł z blogami :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, że to najpiekniejsze stworzenia, spójrz na szyje tego konia, smukla, piekna, mimo, wręcz łabędzia! Tyle w tych zwierzętach tęsknoty, tyle gracji!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zwyklaki:)
OdpowiedzUsuńah you like axelle red !!
OdpowiedzUsuńdzieki za ciekawe blogi :) i za koniki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTym razem powiem, że wolę strój sportowy. Ten fason wg mnie pogrubia Cię niepotrzebnie, ale to może być fałsz zdjęcia.
OdpowiedzUsuńbuziaczki
Moze i tak, masz na mysli wszelkie wypuklosci :) wiesz mysle, ze bedzie lepiej jak zastosuje efekt swetra na sukienke, ten zabieg sprawdza sie u mnie czesto, jak w poprzednim poscie, bezpiecznie zakrywa to i owo... a swoja droga sukienka jest tak mila w dotyku, ze nie moglam sie jej oprzec!
OdpowiedzUsuń