Powrót do swiata żywych.
Moi drodzy! Że grypa ścina z nóg to wiedziałam, ale ze nie aż tak. Po kilku dniach fizycznego niebytu powoli wracam do świata zywych i blogosfery. Oczywiście, w moim obecnym stanie nie ma mowy o sesjach fotograficznych w plenerze. Ciągle gorączkuję, więc mogę pleść od rzeczy. Moim naturalnym środowiskiem są tony chusteczek higienicznych, hektolitry fervexu i herbaty z cytryną, a poprawy widocznej nie widać. Muszę do jutra wyzdrowieć, bo w sobotę wyruszam w drogę powrotną.
Nie mam nawet weny do pisania, umysł chyba też zainfekowany wirusem. Obiecuję poprawę jak dojdę do siebie.
Patrzę wstecz i staram się podsumować miniony rok. Nie owocował w spektakularne wydarzenia, ale nie był zły. Mimo grypy, miał o wiele lepszy koniec niż 2012.
Noworoczne postanowienia?
Nie stawiam sobie ambitnych planów.
Oby gorzej nie było, zdrowie bliskim dopisywało.
Zamierzam w ten rok wejść powoli, bez pośpiechu. Rok pod znakiem SLOWLY. A to może być wcale nie takie łatwe. Ale spróbuję.
Chyba mogę sobie w moim wieku pozwolić na odrobinę luksusu smakowania czasu.
Zamierzam skupić sie na pewnym projekcie, o którym na razie szaaa! i sporcie. Bo jakś taka niewysportowana jestem... I na rodzinie rzecz jasna. Ale to jest oczywiste.
spodnie - H&M
sweter - Promod
Zachęcam też do poznania i obserwowania mego drugiego bloga, który ma charakter bardziej społeczny, Będą tam notki z codziennego dnia, co mnie boli, oburza, cieszy. Ale nic o modzie i inspiracjach. Tak trochę bardziej felietonowo będzie.
Wystarczy na stronie głównej bloga po prawej stronie znaleźć Niecodziennik Toffinki i dodać do obserwowanych.
Aby mój pierwszy noworoczny wpis nie był taki beznamiętny dodam trochę magii w postaci zdjęć.
Pozdrawiam was cieplutko.
Anusin, jeden z wielu byłych folwarków księżnej Anny Jabłonowskiej. Widok z mego okna.
Most na Bugu w Olendrach
Grypa szaleje - na szczęście nasz dom na razie omija. (odpukać ;) Dużo zdrowia życzę Tobie i Twojej rodzinie na cały ten 2013 rok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Paskudy wirus! Ale miałaś pobyt w kraju... Na zdrowie proponuję duuużo czosnku. Na mnie zawsze działa. Na kromę z masłem! To co, że zapach nie teges! Ale za to antybiotyk naturalny! Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne, uwielbiam takie postrzeganie świata.
OdpowiedzUsuńWracaj szybko do zdrowia:)
Miałam już dawno coś u Ciebie naskrobać, ale Twój artykuł o pedofilu i dwóch zagłodzonych dziewczynkach tak mną wstrząsnął, że nie mogłam dojść do siebie przez kilka dni. Z czasem oswajam się z okrutnymi historiami, nie wracają już tak boleśnie...dlatego jestem teraz...dopiero...
il est vraiment mignon ce chien ;o)
OdpowiedzUsuńsoigne toi bien surtout et bonne annee!!!!!!!!!!!!!!!!
Hope you get better soon, I also have a cold.
OdpowiedzUsuńGreetings,
Filip
Nawet Kajtek smutny, że jego pani chora.Trzymaj się Kochana i wracaj do zdrowia szybko.B
OdpowiedzUsuńKochana w Nowym - 2013 - Roku, życzę Ci Zdrowia, bo ono jest najważniejsze, Miłości, bo Ona nadaje życiu sens oraz Nadziei, bo z Nią niemożliwe staje się możliwe...
OdpowiedzUsuńJa, w Nowy Rok, wchodzę ze starymi problemami (zdrowotnymi), ale trzeba wierzyć, trzeba...:)
Buziaki!
shoppanna
A więc zdrowia życzę i szcześcia w nowym roku! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Wracaj jak najszybciej do formy i zdrowia! Widok z okna cudny - jak malarska inspiracja. Pozdrawiamy już w 2013 roku!!! - Martyna & Lucy
OdpowiedzUsuńZdrowka zyczę i spokoju na 2013! Co do ubioru - oszalalam,jak zobaczylam Twoje spodnie, są przepiekne! Idę czesać Ebay w poszukiwaniu takowych;)))
OdpowiedzUsuńKochana wracaj szybko do zdrowia:):*
OdpowiedzUsuńKrzepiące zdjęcia tej zimy, bo u mnie za oknem jesień w pełni. A grypa faktycznie działa ze zdwojoną siłą, bo i mnie złapało a ostatni raz chorowałam... nie pamiętam kiedy.
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam ciepło.
Ooo, to tak mocno Ciebie ścięło z nóg ??
OdpowiedzUsuńWspółczuję, zdrowia życzę...
Taką Cię poznałam, mam na myśli zdjęcia na schodach;)
OdpowiedzUsuńFajne spodnie:)
Bardzo Ci współczuję, grypa to poważna choroba, dbaj o siebie:-*
W 2013 roku życzę Tobie i całej rodzince dużo zdrowia, spełnienia marzeń i jak najmniej zmartwień.
Ela, schody to zazwyczaj moja ostatnia deska ratunku :) jak wszystko inne zawiedzie :) dziękuję i wzajemnie!
UsuńMuszę dodac, że zdjęcia zimy są piekne a widok z okna Waszego domu taki klimatyczny,swojski.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że się odezwałaś, bo to znaczy że Ci "nieuchronnie ku zdrowotności idzie".
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najwspanialszego a także Najnormalniejszego w 2013 roku życzę...
Pięknie oczu nie można oderwać ...
OdpowiedzUsuń- happy new year ♥ ♥ ♥
;-*
Choroba czasem potrafi dowalić ;/ poleżysz, posmarkasz i wrócisz pełna energii ;) Twój nowy blog już znam , i bardzo lubię , bo ja to super aż tak modowa nie jestem za to rozmyślać to lubię, ćwiczenia mózgu to jedyne jakie wykonuje, nie licząc zginania ręki po czekoladę i z powrotem ;p A psinka jaka cudna - leniwa , ja już bym tam jej się dokooptowała na tę poduszeczkę, uwielbiam spać obok psa , nie ma takiej siły która by mi wtedy nie pozwoliła zasnąć ;) Życzę zdrówka ;*
OdpowiedzUsuńOj też lubimy sie poprzytulac do naszych psów i podrzemać wspólnie przed telewizorem. Maja na nas terapeutyczny wpływ...
UsuńZdrówka zyczę. Z lekami ostrożnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zdrówka Kochan:) Wiesz mnie grypa o mało nie zabiła i to w dniu, w którym miałam się spotkać z Anią W. Już naprawdę byłam tam jedną nogą :( Pamiętaj żeby się dobrze oczyścić. Czyli flikaj, dmuchaj. To może potrwać. Ciekawa jestem co tam wymyśliłaś. A sport dobrze bo to zdrowie. Buziaki i jeszcze raz wszystkiego naj:)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia i dotrzymania postanowień, bo czasem bywa to trudne. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci bardzo dużo zdrowia,mnie to okropne grypsko też sponiewierało:))Pozdrawiam bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuńDużo zdrowka i weny twórczej w tym 2013 roczku! Pozdrowionka kolorowe.Krystyna
OdpowiedzUsuńAgusia Kochana rozmowa z Tobą to najwspanialszy początek Roku dla mnie ...bardzo się cieszę i dziękuję zarazem że mogłyśmy chociaż przez słuchawkę porozmawiac :))
OdpowiedzUsuńŻyczę WAM rychłego powrotu do zdrowia ..mam nadzieję że choroba odpuści i da WAM spokój:* Ściskam Cię moooocno !
P.S. Jejjej cieszę jak dziecko, że mogłam Cie słyszec, dzięki naszej romowie mam dużo więcej siły i za to Ci dziękuję ;*Uważajcie na Siebie w drodze powrotnej:***<3
Taka jestes sliczna na tych schodach, ale taka biedniutka - chorutka! Zdrowiej szybko, to jedno mozesz robic na tempo, reszte powoli, wedlug planow. Szerokiej i bezpiecznej drogi w sobote i na cały rok!
OdpowiedzUsuńzdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia!!!!!!!! Jaki piękny widok z okna. Ale nie o tym miało być, Wszystkiego Najlepszego w Nowym 2013 roku i aby był lepszy niż poprzedni. aha przeczytaliśmy twój cały drugi blog ooooooooooo!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńp.s.Mamidło poprosiło abyś napisała jak Belgowie zareagowali na sprawę Depardieu. Ostatnio ogladałysmy przekaz z Moskwy, gdzie Putin zaproponował mu rosyjskie obywatelstwo i pokazywali nowy dom, który został wybrany dla Depardieu w Moskwie. Oczywisćie jak zawsze cieplutko pozdrawiamy całą rodzinką :)
Wszystkiego NAJ w Nowym Roku a przede wszystkim ZDRÓWKA ! :)
OdpowiedzUsuńja też jeszcze walczę z grypą, ale już w końcowej fazie
OdpowiedzUsuńzdrowia i wszystkiego dobrego w nowym roku!:)
A więc zdrowia życzę i szczęśliwego Nowego Roku, aby Twoje plany się spełniły;)
OdpowiedzUsuńZatem zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuń