Moc wiatru i wody...
Co prawda Belgia to nie Holandia i jej symbolem nie jest młyn, wiatrak, ani tulipan, ale z racji sąsiedztwa, poświęcę tematowi trochę uwagi, zapoznając Was z moimi ulubionymi miejscami w Brukseli i Leuven - spod znaku młyńskiego koła, oraz wiatracznego skrzydła.
W kulturze europejskiej ważna, choć niejednoznaczna postać młynarza doczekała się wielu interpretacji. Podobnie jest z symboliką miejsca jego pracy.
Jak Europa długa i szeroka, młynarz cieszył się fatalną reputacją! Zły, przebiegły skąpiec, mający konszachty z siłami nieczystymi. Zaprzęgający do pracy złe moce. Zachłanny, lubieżny łajdak! Taki obraz młynarza wykształcił się głównie w Średniowieczu.
W kulturze europejskiej ważna, choć niejednoznaczna postać młynarza doczekała się wielu interpretacji. Podobnie jest z symboliką miejsca jego pracy.
Jak Europa długa i szeroka, młynarz cieszył się fatalną reputacją! Zły, przebiegły skąpiec, mający konszachty z siłami nieczystymi. Zaprzęgający do pracy złe moce. Zachłanny, lubieżny łajdak! Taki obraz młynarza wykształcił się głównie w Średniowieczu.
W późniejszych wiekach wykształcił się drugi, zupełnie odmienny wizerunek młynarza. Wesoły, jowialny, rumiany jegomość nie stroniący od hedonistycznych uciech.
I tak przez cały XVIII i XIX wiek rozśpiewany i rozbawiony młynarz, będzie szedł pod rękę ze swoim kulturowym poprzednikiem - typem spod ciemnej gwiazdy.
Również obszernej i niejednoznacznej symboliki doczekał się sam młyn. Przez długi czas młyny i wiatraki uchodziły w Europie za miejsca, gdzie rządzą nieczyste siły. Ponoć nocną porą w wodzie przy młyńskim kole rozlegały się jęki nieochrzczonych duszyczek nienarodzonych dzieci i wszelkiej maści demonów. Z drugiej strony: ta diabelska konotacja nie kłóciła się z chrześcijańską symboliką wiatraka. Jego skrzydła stanowi równoramienny krzyż, a przemiał ziarna w mąkę znajduje odwołanie do teologii.
o moich belgijskich wiatrakach czytaj tutaj:
Przepiękne zdjęcie. Super tekst. Nie wiedziałam, że tak postrzegano młynarzy i wiatraki. hehe Teraz już wiem. Dziękuję. Życzę cudownego weekendu. :)
OdpowiedzUsuńCiesze się! też życzę pięknego weekendu, dużo słonka :)
UsuńNo tak - i teraz wreszcie rozumiem, jak to jest, że teologowie z uniwersytetu w Leuven tak często mają problemy z uznaniem ich prac przez Watykan - to wszystko przez te młyny!
OdpowiedzUsuń