Moda kryzysowa
Dzis pracowalm w domu, wiec ubralam sie wygodnie i kolorowo, taki tam zwyklaczek. Jednoczesnie uswiadomilam sobie, ze wszystkie dzisiejsze ciuszki ( oprocz butow) pochodza z taniego, polskiego butiku, ktory jakis czas temu odkrylam i ktory z czasem pokonal moja nieufnosc i podbil serce, stalam sie jego zagorzala fanka! Natychmiast przyszla mi taka refleksja: oto moda na kryzysowe lata !
Chociaz darmo wypatruje symptomow kryzysu, o ktorym tyle bebni sie w mediach- widzac histeryczne tlumy w schoppingach i kolejki przy kasach. A moze to taki zbiorowy akt rozpaczy wobec nadchodzacych ciezkich czasow :)
Jedynym dla mnie wymiernym znakiem kryzysu jest fakt, ze w firmie, w ktorej pracuje zostalo juz wiecej dyrektorow niz pracownikow ( jestem z tych ostatnich szarych biurowych myszek na tonacym Titanicku) he,he, he.
Ale powrocmy na chwile do ciuchow. Fajnie, ze mozna ubrac sie pomyslowo i niedrogo, a jednoczesnie gustownie. Nie sztuka byc ubranym dobrze za bardzo duze pieniadze, w drogich snobistycznych butikach- powiedziala mi kiedys znajoma fashionistka- to kazdy duren potrafi, bo wlasciwie inni go ubiora od stop do glow, z bardzo niewielkim ryzykiem narazenia na smiesznosc. Sztuka jest ubranie sie za grosik tak, by wygladalo to na wielka klase! I cos w tym chyba jest.
Ludzie ubieraja sie w sieciowkach i sredniej jakosci sklepach z roznych powodow. W wiekszosci z powodow finansowych- bo taniej, a modne wzornictwo i dosc solidne wykonane. Inni- z powodow ideologicznych- bo nie sa snobistycznie usposobieni, maja tak silne poczucie wlasnej wartosci, ze juz nie musza sie dowartosciowywac gadzetami, albo w ogole nie zwracaja uwagi na wyglad, uwazaja, ze torebka za 1000 euro nie jest warta swojej ceny i kupienie jej wydaje im sie mocno nieracjonalne- wola wydac te pieniadze na ratowanie koni, lasow w Afryce czy operacje szpiku kostnego albo wola je prozaicznie przejesc czy roztwonic w nocnym klubie. Wolnosc wyboru. Nie oceniam. To wszystko zalezy od poziomu proznosci w kazdym z nas. Bo nikt nie jest od niej wolny, o nie! i od zasobu portfela.
Spodobalo mi sie co powiedzial pewien polski celebryta: "wazne, by suma proznosci jaka generuja pieniadze nie przewyzszala sumy dobra, ktore moga zdzialac w swiecie. "
oczywiscie, przesunal mi sie komin, ale moj fotograf, oczywiscie, nawet tego nie zauwazyl, tak sie spieszyl by odpekac te sesje...
Fakt, ze brak, niedosyt wyzwala olbrzymia tworcza inwencje. Czy one nie sa pieknie ubrane? Kobieta zawsze potrafi............................................................................................................................
wybiegkary.blox.pl
dobra-rada.pl
Pamietam jak w najbardziej zgrzebnych peerelowskich czasach szylo sie ciuchy z przescieradla, recznie farbowalo, a nawet kiedys dorwalam pieknie kolorowe bawelniane worki na....ziemniaki, z ktorych powstaly sliczne krotkie sukienki i bluzki, oczywiscie nie wyszly spod mojej reki, bo ja potrafie tylko psuc materialy.. :)
ooo bordo też lubię, bardzo fajnie wygląda z granatem.
OdpowiedzUsuńA co do rozmyślań, to zgadzam się w 100%, zawsze powtarzam, że ja nie lubię kupować, ale uwielbiam polować:)
Bo cóż to za przyjemność kupić coś ładnego za duże pieniądze, sztuką jest kupić cudeńko za grosze:)
Dlatego też uwielbiam wyprzedaże i sh:)
ps. słodka psina wierci Ci się pod nogami
Dopiero tu zaobaczyłam bardzo ładny deseń sukienki, mam w takim samym kroju kiecę tyle że w inne kwiaty i na niej też pisze Made in Italy :)
OdpowiedzUsuńPS. Miałam kiedyś spódniczkę i sukenkę z tetrowych pieluch uszytą i pofarbowaną... tamte pieluchy przeżyły wydalnicze twórstwa siostrzeńca, zniosły farbowanie i dosyć długią exploatację jako zewnętrzna część garderoby :) Te kupione mojemu synowi jako "ściereczki" już dawno skończyły swoją egzystencję jako szmatki do okien...
ale swietnie Ci wyszedl ten 'kryzysowy' outfit,cudowna torebka!
OdpowiedzUsuńpokolenie naszych dzieci nie ma pojecia osukienkach z tetrowych pieluch, he, he, tez pamietam boom na takie kiecki, ach to byly czasy, moze dlatego tak lubimy polowania w SH, jaka radosc wylowic jakas perelke! dziekuje za wspolne refleksje!
OdpowiedzUsuńślicznie Ci w tym zestawie, świetna sukienka:)
OdpowiedzUsuńladna torebka (:
OdpowiedzUsuńwww.jessicajersey.blogspot.com
Cudna torebka ! :)
OdpowiedzUsuńcute!
OdpowiedzUsuńspódniczki z worków na ziemniaki? to dopiero inwencja twórcza!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :) Bardzo mi się podoba to zestawienie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ciekawy zestaw!!
OdpowiedzUsuńtorbe masz super!
OdpowiedzUsuńSuper zestaw:) śliczna sukienka i toreebka
OdpowiedzUsuńOBSERWUJE i licze na to samo<3
przesliczna sukienka ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na giveaway: christies-art.blogspot.com
z chęcią bym podpatrzyła Twoje przepisy, bo na jednym quiche nie poprzestanę :)
OdpowiedzUsuńteż się zastanawiam, gdzie ten kryzys widać, skoro centra w szwach pękają.
świetny płaszczyk i kozaki :) torebka tez jest bardzo fajna :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za refleksje, opinie, wypowiedzi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy na naszego bloga www.rajbizuterii.blogspot.com
oraz na trwające rozdanie http://rajbizuterii.blogspot.com/2012/02/giveaway.html#links