Obserwatorzy

Bieganie czy saneczkowanie w Brukseli :)


Wczoraj napisałam posta o moich ulubionych miejscach do biegania i odpoczywania w Brukseli. W międzyczasie, w nocy puszysta pierzynka śniegu zascieliła mój belgijski świat. Przykryła szarość pól i dodała blasku pochmurnym dniom. Przestraszyłam się, że mój post stracił na aktualności, ale przecież nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Miejsca, które opisałam świetnie nadają się na sporty zimowe! No więc - sanki w ruch! :) 

Przeczytajcie sami :) TUTAJ

Komentarze

  1. Fajne foto :)
    Zapraszam:
    http://violetta-nowe-zycie.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam w moim świecie LA VIOLETTE. Mój blog nie ma aspiracji politycznych, społecznych, ani żadnych innych. Moja przestrzeń jest otwarta dla wszystkich, którzy kochają życie w każdym jego przejawie bez względu na poglądy i wszelkie inne kryteria. To strefa dobrej energii w sieci i dbam o to by tak zostało.

Będzie mi miło, jeśli zostaniesz na dłużej.
agaa2086@gmail.com

Popularne posty