Filozofia STOP i całkiem inne parkowanie.
"Posmutniałam. Tak, nie żyje, kaput, death, tłumaczę mu. Zmartwił się autentycznie. Też posmutniał. I tak chwilę idziemy/ jedziemy w milczeniu. To ten moment, gdy nagle czujesz bliskość z zupełnie obcą osobą. Ten rodzaj międzyludzkiej solidarności. Bez powodu. Nie obliczonej na zysk. Odczuwam wdzięczność, że nie próbuje mnie pocieszać. Po chwili zaczyna mi tłumaczyć jak on bardzo kocha psy. Podnosi koszulkę, na piersi ma wytatuowanego wielkiego buldoga francuskiego. Mówi, że odszedł dwa lata temu. Oczy mu zachodzą łzami. Odkrywa ramię, a tam na bicepsie: poemat poświęcony miłości do psa. Tak przynajmniej wywnioskowałam.
Aż strach myśleć – co ma na plecach, pomyślałam idiotycznie! "
po resztę tekstu zapraszam na:
http://www.korzeniewska.com/blog/filozofia-stop-i-calkiem-inne-parkowanie
Bardzo lubię Twoje teksty. :-)
OdpowiedzUsuńlecę :)
OdpowiedzUsuńCzy konieczny jest Agnieszko ten formularz do wypełniania przy każdym komentarzu? Czy dochodzą komentarze? To na początek a teraz jestem zachwycona postem i Twoją radością ze spotkań z przyrodą z ludźmi jestem zachwycona Tobą. :)
OdpowiedzUsuńA STOP wysłałam córce, tak powinnyśmy często ze stopu :) korzystać.
W naszym mieście jest dużo parków i stawy mamy, najpiękniejszy Julianowski park, Julian był założycielem to końcówka puszczy kiedyś otaczająca Łódź jest to naprawdę park.:)
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ciekawie piszesz :)
OdpowiedzUsuńSo true what you said about connecting with fashion.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńBonjour Agnieszka, si j'ai bien compris tu as écrit des livres. Je te félicite. Le livre sur Bruxelles doit être intéressant de plus tu fais de belles photos.
OdpowiedzUsuńBonne chance.
Bonjour Agnieszka, si j'ai bien compris tu as écrit des livres. Je te félicite. Le livre sur Bruxelles doit être intéressant de plus tu fais de belles photos.
OdpowiedzUsuńBonne chance.
This is such fashion style, thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńFajna zajawka ;)
OdpowiedzUsuń