One.
Poznały się dzięki mężom, którzy byli kolegami. Ta sama niania pilnowała ich dzieci, gdy one biegły rano do pracy. Tak samo emigrowały, wracały, reemigrowały. Mijały się, rozchodziły, schodziły ich kręte ścieżki. Wszystko przeminęło z wiatrem. Najpierw rozeszły się drogi ich mężów, pózniej dorastające dzieci straciły się z oczu. One pozostały niezmienne. Są dla siebie namiastką dawnych lat. Moja przyjaciółka Ania i ja. Ona zawsze jak z żurnala, ja - częściej wycięta z szarych, pomiętych gazet. Jej fryzura, regularnie strzyżona jak angielski trawnik, moja - niezależnie ode mnie żyje swoim życiem, jakby w nią piorun trzasnął. Ona - ułożona z charakteru, ja - potargana. Choć mieszkamy w jednym mieście - widzimy się niezmiernie rzadko. Ale na bieżąco dzielimy się swoimi radościami, troskami, sukcesami, porażkami - przez telefon. Gdy w końcu udaje nam się spotkać raz na rok, albo rzadziej - ja przyjeżdżam zdyszana, z lekkim poślizgiem, ona już czeka. W ostatniej chwili ktoś mi głowę zawrócił, bluzka się zachlapała, w naprędce włożyłam drugą, rozjeżdza się na biuście, szybko przykrywam kolorową chustką... Niedobrze... Wrzucam na siebie sukienkę. Świeżo pomalowanym paznokciem trącam o framugę drzwi. Nie ma czasu na poprawki, a tak chciałam dobrze wypaść. Shit!
Mój szalony świat jest dla niej pełnym barw kalejdoskopem. Jej ułożone, przwidywalne życie jest dla mnie chwilą wytchnienia i gwarancją równowagi we wszechświecie. Obie tak różne jak woda i ogień. Zupełnie inne spojrzenia na te same sprawy. Obie ciekawe siebie i sobą zafascynowane. Nie potrafiłybyśmy jednak zamienić się miejscami. Ale dajemy sobie nawzajem wiele dobrego. I fakt, że mimo upływu lat i różnych kolei życia ciągle możemy na siebie liczyć, wydaje nam się niezasłużonym darem niebios.
''Mój szalony świat jest dla niej pełnym barw kalejdoskopem'' - świetnie to napisałaś:)
OdpowiedzUsuńdzięki :) widać jest nas więcej weekendowych "nocnych marków" :) dobranoc!
OdpowiedzUsuńDlatego się przyjaźnicie, że jesteście takie różne!
OdpowiedzUsuńA przez te pomalowane paznokcie, to jesteś mi jeszcze bliższa:-)))))))))))))) Wypisz, wymaluj.....
Super. Prawdziwa przyjazn nawet w malo sprzyjajacych okolicznosciach zycia daje rade trwac. Najwazniejsze to nie przerwac tej nici komunikacji. Jaka by nie byla (telefon, skype czy osobiste spotkania) musi byc. Mowia, ze przeciwienstwa sie przyciagaja. Plany na weekend? Bo ja bede tylko odpoczywac. Joanna-Jo
OdpowiedzUsuńDobrze jest mieć tak prawdziwą niezawodną przyjaciółkę:))to właśnie że jesteście tak różne,tak bardzo Was do siebie zbliżyło:))super dziewczyny jesteście:))Pozdrawiam Was serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńlubię u Ciebie pochwałę kobiecości, urody, kobiecej przyjaźni, naturalność i oczywistość - paznokcie trzeba malować choć nie muszą być zawsze perfekcyjne, nosimy sukienki bo mamy piękne nogi, cudowne sweterki nie pełnią roli namiotu.. i tak dalej
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu!
Jakoś tak jest, że przeciwieństwa się przyciągają... ;) Jest wtedy, rzeczywiście, bardziej kolorowo ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką cudowną przyjaciółkę i jedno co nas naprawdę łączy to wrażliwość i spojrzenie na ludzi, na świat. A cała reszta....zupełnie różna :)
OdpowiedzUsuńSiła kobiet to ich różnorodność:-) potrzebujemy mieć kogoś, kto ma inna perspektywę, inną optykę, potrzebujemy tego dla równowagi. Dużo się mówi o chemii w związkach kobieta-mężczyzna, ale ja uważam, że własnie w takich kobiecych przyjaźniach chemia jest najbardziej potrzebna i chemia nas spaja i do siebie ciągnie, pomimo tych różnic właśnie. No, a z przyjaciółmi tak jak z gwiazdami: czasami ich nie widać, ale wiesz, że są:-)
OdpowiedzUsuńDokładnie Madziu! Bardzo cenie sobie tę chemię między mądrymi kobietami. To "coś" co ubogaca nas wzajemnie. Dlatego baaaaaardzo cenię sobie mądre, fascynujące kobiety bez wzgledu na wiek.
UsuńDobrze jest mieć stały punkt oparcia. Od tego są przyjaciele.
OdpowiedzUsuńwłasnie! :)
UsuńA ja zwróciłam uwagę na coś innego! Jakie Ty masz łaaaadne nogi!!!! :) Pozdrawiam.Ania
OdpowiedzUsuńPęciny - mawiała moja znajoma :) dzięki Aniu! Komplement od kobiety liczy się podwojnie :)
UsuńPięknie kobietki wyglądacie, zazdroszczę takiej przyjaźni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://jeanettegloves.blogspot.com/
dziękujemy i zyczymy podobnej! kobiecej połówki :)
UsuńPrzeciwności się przyciągają :-)
OdpowiedzUsuńTakie przyjażnie i rozmowy są naj ceniesze takie sięa na długo pamięt
OdpowiedzUsuńNo popatrz, a ja bym powiedziała, że z Was dwóch to Ty wyglądasz jak z żurnala. Widać, masz to w genach, niezależnie od tego, co byś na siebie włożyła:)).
OdpowiedzUsuńJa i moja przyjaciółka też jesteśmy z innej bajki.
O nie, u Anii jest zawsze wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe. U mnie spontan zahaczający o przypadek :) widac tak rzeczywiście jest z przeciwnosciami, że się przyciagają :)
UsuńDwie różne osobowości i wielka Przyjaźń...milcząca umowa między dwiema wspaniałymi kobietami:)
OdpowiedzUsuńTo chyba właśnie przepis na przyjaźń - różnorodność :) Mam podobnie z moją przyjaciółką :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Nie trza byc takim samym, by się lubić i kolegować. Choć muszę przyznac, ze my z moja najgłówniejszą przyjaciółką jesteśmy bardzo podobne, zdarza nam się mówić i myśleć to samo jednocześnie, zgrozja ;))
OdpowiedzUsuńTak często bywa, mimo różnych charakterów, mentalna jedność:)
UsuńPOZDRAWIAM SERDECZNIE ... rozglądam się po Twoim blogu ... pięknie tu :-)))
OdpowiedzUsuńO dziękuję, czuj sie jak u siebie! :) staram się by kazdy mógł czasami znaleźć coś dla siebie :) wpadaj na wirtualna herbatke bez skrepowania, dobranocka :)
OdpowiedzUsuńObydwie są wspaniałe!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzeciwieństwa się przyciągają....jesteście wspaniałe....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJak cudownie mieć w życiu taką osobę <3 Świetne z Was babeczki :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTeż pozdrawiamy wspaniałą babeczkę :)
UsuńPrzyjaźń, mam przyjaciółkę największą na świecie, nie widziałyśmy się ze 20 lat, ale czuję jej obecność i posyłam ciepłe myśli w jej kierunku tylko o niej myśląc a zawsze ze wzruszeniem i czułością. To osoba niezwykła, ciesze się że jest, gdzieś tam gdzie postanowiła się schować. Tylko tyle.
OdpowiedzUsuńDla waszych serc ♥♥
Bardzo ważne to co napisałaś. Jeśli ktoś nie rozumie, że przyjaźń nie musi polegać na nieustannym potwierdzaniu jej ciągłą obecnością, bądź też listami, czy smsami... to tak naprawde chyba nie jest moim przyjacielem. Prawdziwy przyjaciel wie, ze codziennie dotykam go swoja serdeczną myślą, nawet jesli jest na drugim końcu świata. Bo to czuje. Jak ja czuję stałą obecność zyczliwych mi osób, nawet jesli nie widze ich latami. Oczywiście spotkanie po latach cieszy niezmiernie :)
UsuńTo może Ci się tylko tak wydaje, że jesteś taka "potargana"? Jeślibym miała Cię oceniać na podstawie zdjęć czy wypowiedzi z bloga, to właśnie wyglądasz na poukładaną, ale nie taką ugrzecznioną tylko raczej pogodzoną ze sobą i światem. Dopiero z Twoich ostatnich opisów dowiaduję się, że jest też druga strona medalu ;-) I nie ma to jak babska przyjaźń, zresztą ja w męską nie wierzę, no chyba, że mąż potrafi być przyjacielem...
OdpowiedzUsuńI znów brzmi niejasno! Chciałam powiedzieć, że nie wierzę w przyjaźń damsko-męską. Zawsze okazuje się przykrywką do innych planów.
UsuńMoże subiektywnie tak się postrzegam i gonie za idealnościa, sama nie wiem... :) zawsze z zewnątrz widzi się daną osobe inaczej niż ona siebie postrzega "od środka" :)
UsuńGaju, dokładnie tak pomyślałam, że to masz na mysli :) Niektórzy mówią, że miłość między kobieta , a mężczyzną istnieje do pierwszego pocałunku, chyba, że... najpierw sa pocałunki, namietność wygasa i zostaje szczera, nieinteresowna przyjaźń. Hmmm, to by miało sens... :) buziaki!
UsuńFajne dzielne dziewczyny .Pozdrawiam Was cieplutko, Basia
OdpowiedzUsuńPrawdziwa przyjaźń to coś niezwykle cennego. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach. To nie sztuka widywać się codziennie i przyjaźnić, sztuką jest żyć własnym życiem,a mimo wszystko być sobie bliskim. Bo braterstwo dusz jest nie do zdarcia. Nawet przez czas...
OdpowiedzUsuńAguś ależ masz opalone noOogi :D !!!
Kochana, jest taki wynalazek jak rajstopy w spreyu :) całuski! :)
Usuńpiekna przyjazn <3
OdpowiedzUsuńPrzyjaciółka od lat . od wielu wielu lat...wlasnie spotkam sie z nią jutro...nad morzem gdzie Ona mieszka..podobnieie jak Ty ze swoja spotykam się bardzo rzadko..mieszkamy zbyt daleko od siebie..ale ..ale każde spotkanie jest takie jakbysmy widziały się wczoraj...i Ona taka poukladana perfekcyjna a ja trochę szalona:):) Babskie spotkania, rozmowy są cudne ale tylko o dojrzałych kobietach{ i nie mówie tu o wieku ale o zwykłej mądrej dojrzałości!!!!}
OdpowiedzUsuńPrzyjaźń jest największą wartością w tym potarganym świecie. Czasami warto się zatrzymać, powspominać i zwyczajnie oderwać się od dzisiaj- serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFaktycznie jesteście różne, ale unosicie się na jednej fali...
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Dobrze mieć przyjaciela ( przyjaciółkę) Niestety ostatnio mocno wyświechtano to słowo
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja Ci dam "wycięta z szarych, pomiętych gazet", wyglądasz super kochana! A poza tym uwielbiam czytać Twoje posty jest w nich tyle ciekawych porównań, tyle znakomicie dobranych słów skarbie. A co do przyjaźni to w dzisiejszych czasach ciężko o kogoś kto będzie nam sprzymierzeńcem.... Ja mam najcudowniejszą przyjaciółkę jaką jest moja najdroższa mamunia jej mogę powiedzieć wszystko i to jest piękne Agnieszko!
OdpowiedzUsuńTo ważne i potrzebne każdemu z nas - przyjaciel, taki na dobre i na złe :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz fantastycznie a uderzenia w świeżo pomalowany paznokieć naprawdę nie widać :)
Przeciwieństwa się przyciągają:) To ważne, by w życiu mieć takich przyjaciół, z którymi mimo wielu różnic i odległości możemy się spotkać i o wszystkim porozmawiać:)
OdpowiedzUsuńMuszę to napisać - masz śliczne buciki! Też chcę takie platformy :)))
OdpowiedzUsuńdzięki, ostatnie zabrałam, trochę były za ciasne... ale kobieta potrafi! rozciągnęłam :)
UsuńNa kilku "przyjaźniach" się zawiodłam. Dlatego mam dystans... Mam jednak 2 - przyjaciółki, znamy się już przeszło 25 lat... Bardzo sobie cenię te znajomości. A przy okazji: ślicznie wyglądasz. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń