Zmiany na blogu i garść cytatów.
Moi kochani!
Witam piątkowym wieczorem. Jak zwykle rozciągam go w nieskończoność jak gumę do żucia. Chciałabym by był dwa razy dłuższy, a ja dwa razy mniej zmęczona po całym tygodniu pracy. Chciałabym nie musieć nadrabiać właśnie teraz wszystkich tygodniowych zaległości. Za to obiecuję sobie, że jutrzejszy dzień będzie należał do mnie. Wkrótce rok szkolny, bardzo tęsknię już za moim synem, ale on wraca dopiero we wtorek. Wakacje wykorzystane na maksa! Mam nadzieję, ze zaowocuje to ogromem energii w roku szkolnym...
Wracając do mego bloga, wprowadziłam kilka drobnych zmian, chce też więcej pisać ciekawostek o moich dwóch krajach. I więcej dodawać postów po francusku. Dotychczas szłam na łatwiznę. Zobaczymy jak długo wytrwam w postanowieniach.
Moimi fotkami i inspirującymi cytatami pragnę tchnąć w was ogromną dawkę optymizmu na zbliżające sie długie, słotne jesienne dni. Wiem z poprzedniego postu, że w przeciwieństwie do mnie nie wszyscy lubicie jesień. A jutro, żeby nie zaniedbywać moich blogowych fashionistek - tradycyjnie dorzucę jakiś ciuszek ( tzn. outfit.)
Świat jest wielkim lustrem. Odbija do Ciebie to, kim jesteś. Jeśli jesteś kochający, przyjacielski, pomocny - świat okaże się kochający i przyjacielski i pomocny dla Ciebie. Świat jest tym, kim Ty jesteś. Thomas Dreier
Dobrze jest mieć pieniądze i rzeczy, które można za nie kupić,
ale również dobrze jest od czasu do czasu upewnić się, czy nie
zgubiliśmy rzeczy, których nie da się kupić za pieniądze.
Og Mandino
Nie pozwól się zwieść fałszywemu poczuciu obowiązku. Nie jesteś
nic winien tym, którzy nie chcą, byś w pełni wykorzystał swoje
możliwości. Bądź ze sobą szczery, a wtedy nie ma możliwości, byś
był fałszywy wobec jakiejkolwiek innej osoby.
Wallace D. Wattles
A ja ostatnio natrafilam na sentencję, ktora bardzo gleboko weszla mi w pamieć: szczęście nie jest celem, jest drogą (happiness is a journey, not a destinantion). Co do zmian na blogu - tez takie planuje, ale jakos zebrac sie nie moge...
OdpowiedzUsuńdon`t stress :) wiernie i cierpliwie będę czekać , aż sie zbierzesz... :)
OdpowiedzUsuńhehe,dzis mysli nasze niczym bumerang,prawie identyczny czas pisania postu i do tego cytaty :) piekne zdjecia i piekne cytaty ... ja tez lubie cytaty,sentencje,przekazy,przyslowie etc !! Pozdrawiam i milego weekendu zycze :)
OdpowiedzUsuńwow....I like what you wrote...and I totally agree:) there;s something money cannot buy:) and we need to cherish what we have:)..cannot wait to see your post about the country you live in:)
OdpowiedzUsuńhave a great weekend:)..love your photos:)
Be Happy, most importantly!
OdpowiedzUsuńWitaj Aga:)Mam nadzieje,że odbierzesz komentarz w formie konstruktywnej krytyki nie złośliwości.Już od dłuższego czasu zamierzałam ci powiedzieć.Obserwuje twoj blog od dawna i z początku wydawał się ciekawy ale z czasem nudą powiało.Często gęsto podobna tematyka fotek ulice kamienice domy parki belgijskie, przedstawione treści długie nudne i te wszystkie patałaszi z masówek h&m jakby były najwiekszą wartością w twoim życiu.Zaglądam a tu wciąż to samo - Aga i pies,aga i koń, aga i ławka,aga i nowa torebka,aga sie pręży i wdzięczy,aga się cieszy,aga,bacha u stacha, To smutne.Zwyczajne kobiety,żony i matki z normalnymi problemami mogą czuć się tym znudzone.Szkoda,że nie opowiesz jak smaczny obiad przygotowałaś dla męża,albo jak dobrze grasz w piłkę z synem,jak uszyłaś zasłonkę,czy jak idzie ci nauka języka.Fajnie że zamierzasz robić blogowe zmiany i proszę weź mój komentarz pod uwagę.
OdpowiedzUsuńZ wielką uwagą przeczytałam twój komentarz. Myślę, że w internetowej przestrzeni każdy szuka tego co dla niego jest interesujące. Ile ludzi - tyle zainteresowań. Ja też jedne blogi obserwuję, inne przestaję. Adresat mego bloga nie jest sciśle zdefioniowany. Piszesz: " Zwyczajne kobiety,żony i matki z normalnymi problemami..." Też jestem zwyczajna kobieta, matką, żoną, ale uśmiecham sie na myśl, gdy czytam, że powinnam napisać jaki obiad smaczny dla męża przygotowałam. Ja akurat takie blogi omijam szerokim łukiem, bo nic mnie bardziej nie nudzi, niz czytanie przepisów kulinarnych. Jak mam potrzebę i wenę do gotowania - to po prostu wtedy szperam w internecie lub siegam do moich książek kulinarnych. Ktoś inny mógłby powiedzieć: " A co mnie kobieto obchodzi co dajesz mężowi na obiad!". Jak widzisz to co dla jednych jest ciekawe, dla innych szalenie nudne. Poza tym, jak rozsądzic co jest wieksza wartością: interesowanie się modą, czy kuchnią? Rozumiem, że twoja ocena jest subiektywna i masz do tego jak najwieksze prawo.
UsuńZarzucasz mi, ze ubieram "fatałaszki z masówek" , nie, po prostu jako "zwyczajna kobieta" próbuje ubrac się w miarę dobrze i tanio. Znów- ocena, czy mi się to udaje to kwestia gustu. Poza tym, nie zamierzam z tego zrezygnować, bo to jest ukłon w stronę " blogerek modowych", dziewczyn, które pisza blogi tylko i wyłącznie na temat mody, a które były mi wierne od początku i to od nich rozpoczęła się moja przygoda z blogowaniem. Spotkałam kilka z nich, i to, że piszą jak się ubierają, również w sieciówkach, nie umniejsza ich wartości, a też są często "zwyczajnymi kobietami, matkami i żonami".
Ciągle takie zdjęcia... Hmmm, fotografuje otaczajacą mnie rzeczywistość. bardzo lubie fotografować. Nie wiem, czy kogoś az tak interesuje, że doskonalę rosyjski, angielski, niderlandzki. Dopiero to wydaje mi się naprawde nudne! Moze mam tematy poszczególnych lekcji opisywać? Naprawde wydaje ci sie to interesujące?
W piłkę z synem nie znam, ale za to chętnie łazimy po zwyklych, belgijskich i polskich ulicach i parkach i fotografujemy... Czy to, że nie gramy wspólnie w siatke znaczy, ze jestesmy gorszymi ludźmi? Hmmm. No, z tym prężeniem się i wdzięczeniem to jednak trochę zabrzmiało złośliwie i mało konstruktywnie.... Ale niech tam, i szkoda, że sie nie podpisałaś z imienia. Ja zawsze to robię, nawet jeśli dodaje u kogoś komentarz jako Anonim, bo nie chce mi się logować. Biore pod uwage twoje sugestie, ale masz chyba troche inne oczekiwania od tego co moge i chce zaproponowć. Aha, no i zwierzęta sa moja wielka pasja, zamierzam je dalej ujmować w najróżniejszych pozach, zwłaszcza psy i koty. I jak tak przegladam swoje posty od samego początku, to wydaje mi się, że zupełnie nie masz racji. Posty z 2010 roku sa dretwe, według mnie, często czysto "szafiarskie" opisane co mam na sobie, malo tresci, teraz ide w odwrotnym kierunku i jest mi z tym dobrze.
Troche gorsza "zwyczajna kobieta, matka i żona" :)
Zapomniałam dodać, że liczba odwiedzających i komentarzy w porównaniu nawet do ubiegłego roku bardzo wzrosła, więc chyba nie do końca masz rację. Liczby mówia same za siebie... i za to dziekuję wszystkim :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHa ha ha dobre :)))
UsuńJa tam wole widpoczki i agę z koniem, krową czy ławką oglądać niż czytać o czymś co sama na codzień robię - to dla mnie jest nuda!!!!!!! Blogów kulinarnych, modowych pseudomodowych jest masa,wyrastają jak grzyby po deszczu, łatwo można sie przerzucić....
Kochana, przepraszam, niechcący kliknęłam i usunęłam twój piekny komentarz! Przepraszam, możesz go powtórzyć?
UsuńUtwierdzasz mnie w słuszności tego co robię! dziękuję!
UsuńP.S. chciałam wejść do ciebie na bloga, ale nijak nie mogę, ani napisać , ani nic. cos poblokowałaś? bo ja ciemna w tych technicznych sprawach jestem. nie mam z tobą zadnego kontaktu! Nie moge nawet zapytac jak sie chowa dzieciątko!
Nic nie blokowałam, ale coś sie głupiego dzieje i nie moge dojśc do ładu bo też mega ciemna jestem, a nie ty pierwsza się uskarżasz :)))) Walczę
UsuńBlog jest bardzo nietuzinkowy nawet jak sa przedstawione stylizacje to maja swoja wlasna dusze. Z niczym co piszesz nie moge sie zgodzic. Dlaczego anonimowo? Moja rada to moze poszukaj blogow, ktore cie interesuja napewno takie istnieja. A do Agi, to mi sie na twoim blogu podoba, ze jest bardzo ciekawy, taktowny i jeden z moich ulubinych. Nie wiem czy wesz ale przeczytalam wszystkie posty od dechy do dechy. Niekiety zakrecily mi sie lzy w oczach, czasami myslalam jak podobne mamy wspomnienia czy tez odczucia a czasami rozne slowa z twoich postow powracaly do mnie podczas normalnego dnia i sklanialy mnie do glebszego myslenia czy tez popatrzenia na cos z innej strony. Dziekuje ci kochana!
UsuńZgadzam się ze słowami annavictoria !!! Jak Ci się nie podoba szanowny ,,ANONIMIE''to po prostu najzwyczajniej w świecie tu nie przychodz i znajdz miejsce które polubisz ...bo po co tracic czas i swoj i autorki skoro nie znajdujesz tu nic pożytecznego !!!
UsuńNie rozumiem takich ,,Osób'' tam gdzie mi się nie podoba nie idę -prosta zasada !!!pozdrawiam
Witam Cię Agnieszko. Wczoraj spotkałam się w Mławie z Joasią. Będę o tym pisać. Życzę Ci pięknej jesieni i realizacji planów. Pozdrawiam najserdeczniej. :-))
OdpowiedzUsuńthose pics are so cute!
OdpowiedzUsuńX
Zmiana wizualna bloga na plus - pojaśniało :-))) Powoli tutaj wracam, chociaż Moja Ewka jest bardzo zachwycająco absorbująca :-))
OdpowiedzUsuńMoja Ewka... zastanowilo mnie to. Pobiegłam do ciebie by sie dowiedzieć i... obwieszczam wszem i wobec, ze naszej Ironii urodzilo sie cudne dziecię, tzn. nie dla niej, ale jest dumna ciocia, ciocią pierworodna mozna powiedzieć. Gratuluję serdecznie!
Usuńoj,dziekuje slicznie !! :)
OdpowiedzUsuńwczoraj nie dziekowalam bo bateria padla i zaraz potem poszlam do lozka ^^
dopiero zauwazylam zmiany i tak ja Pani Ironia mowi pojasnialo ... bardzo ladnie !!
a ja nie umiem zrobic smiesznego naglowka :/ uroczej niedzieli:)
Chetnie bym ci pomogła, ale jestem techniczne beztalencie, a mój prywatny informatyk jest jeszcze na wakacjach :)
UsuńAch ty mój balsamiku na duszę :))) Uwielbiam czytać Twoje teksty do poduchy :)
OdpowiedzUsuńŁadnie ładnie tu sobie urządziłaś, ja też poszłam u siebie w jasność ;)
Czekam na więcej opowiastek od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNa razie "się wyłączam", bo uciekam na wakacje (na reszcie!)
Do "zobaczenia"!
Buziaki!
dziękuję Ci bardzo za komentarz i te cudowne rady, jednak niedokładnie przeczytałaś moją notkę -idę teraz do klasy maturalnej i dopiero za rok na studia, co nie zmienia faktu, że już myślę, jaki kierunek wybrać ;)
OdpowiedzUsuńNie szkodzi, tym bardziej malo osób w klasie maturalnej wie co tak naprawde chcialoby w zyciu robić, spotkałam sie z tym, ze nie maja nawet mglistego pomysłu na swoja przyszłość, nie mają go czesto i ludzie duzo starsi. Ja na przyklad dlugo szukałam swojej drogi w zyciu, i ciągle nie jestem pewna... a jesli juz choc troche wiesz, to polowa sukcesu :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie Aga nie można się nudzić, lubię Cię czytać...zmiany na wielki PLUS :)Czekam na więcej !
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńI love lavender!
OdpowiedzUsuńDon't Call Me Fashion Blogger
Bloglovin'
Facebook
Hejj Aguś !!!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze świetne zmiany na blogu, po drugie jak zawsze cudowny post ...chłonę bardziej niż obiad na stole, po trzecie tresc, która mówi do mnie Twoim ciepłym głosem i piękne myśli, które każą się zatrzymac i zastanowic!!!!
Zdjęcia które uwielbiam, przyrodę, uliczki/zabytki i zwierzęta które kocham tak jak TY ...!!!
Uwielbiam Ciebie taką jaką Jesteś...........wspaniałą,ciepłą i cudowną kobietą, żoną,matka i przyjaciółką, którą poznałam ...dlatego wiem że na pewno w niczym Gorsza nie Jesteś !!!
Wręcz przeciwnie ....a ubierac sie każdy może wedle własnych upodobań, z gustami się nie dyskutuje, gusta tak jak i człowieka się szanuje!!!To tak trochę w odniesieniu do komentarza powyżej ,,Anonima''
Ja jak zawsze jestem za chwycona ...byłam już kilka razy i przeczytałam z takim samym zaciekawieniem ....zapewne jeszcze wrócę ....hahha:)))
ściskam Aguś :)<3
widać różne są oczekiwania, dzieki Beti, cieszę się, że wiekszość z was zadowalam, wkrótce nowy post, geograficzno-modowy :)
OdpowiedzUsuńno i wróciłam .....pooglądałam i poczytałam jeszcze ....nowy pościk powiadasz ...no to czekam !:)))*
UsuńPiękne cytaty, ja też uwielbiam je wyszukiwać i niektóre zamieszczam na blogu:))Pozdrawiam i wytrwałości życzę w postanowieniach
OdpowiedzUsuńCytaty i różne inspirujące teksty zbieram od zawsze, czasami je wrzucam jak dzisiaj. Twój blog Reniu bardzo lubie ze wzgledu na jego klimat. Każdy post - opatzony cytatem to twój znak firmowy, nie smiałabym tego kopiować. I tak trzymaj! Wiadomo, że u Reni najpierw inspirujacy cytat, czyli cos dla ducha, a zaraz potem - ciekawe propozycje ubraniowe i pomysł na dom - pełnej radości z życia kobiety. :)
UsuńMnie najbardziej urzekł łan lawendy, ślicznie.
OdpowiedzUsuńOj moja miłość do lawendy istnieje od nie pamietam kiedy! I wszystko urzeka mnie w tej roślinie od wygladu - po własciwości. Prawdopodobnie juz ja miałam w sercu długo przedtem, zanim ja zobaczyłam i poczułam jej zapach. Dlatego nie moge powstrzymać sie przed jej fotografowaniem. Dzięki, Elu!
OdpowiedzUsuńTo prawda, klasyczna mała czerwona lub czarna potrafi zdziałać cuda ! rozmarzyłam się o tej lawendzie ...
OdpowiedzUsuńco do "małych czarnych" lub "małych czerwonych" działa tu świetnie sprawdzajaca się w modzie zasada, że "mniej znaczy więcej" :)i efekt murowany!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tyle miłych słów :) Aż ciepło na sercu się robi człowiekowi, kiedy czyta same takie pozytywy ! miło, że Ktoś docenia to co robię.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się takimi ludźmi. Jeżeli ktoś traci swój czas na obrażanie kogoś to znaczy, że ma kiepskie życie albo jest niedowartościowany. Dla takich ludzi jak Ty warto prowadzić bloga, fajnie, że wśród tych wszystkich "super blog" i "zapraszam do siebie" naprawdę jest ktoś, kogo to obchodzi :) będę do Ciebie zaglądać. Dobrej Nocy i nie myśl o złośliwcach ale o tych dobrych duszyczkach, które przychodzą tu dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńdzięki za ciepłe słowa! Też uciekam spać!
OdpowiedzUsuńTe mądre cytaty mogą być drogowskazem na życie! Gdzie tu miejsce na nudę na Twoim blogu? Rób swoje, czekam z wielką ciekawością na każdy następny post.Buziaki, kochana!
OdpowiedzUsuńwięcej postów z cytatami, mądre słowa. :)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia,mądre cytaty :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
Nice the violette flowers!i love it!
OdpowiedzUsuńThanks for the comment on my blog!X
Już tu byłam kilka dni temu, a dzisiaj zostaję:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMmmmm... piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńale masz tu piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń